Jak będzie wyglądać zatrzymanie Kamińskiego i Wójcika? Były szef policji mówi wprost. „Musi to zrobić bezzwłocznie”
Komenda Stołeczna Policji przekazała we wtorek, że wpłynęły już dokumenty z sądu nakazujące doprowadzenia do aresztu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Były szef policji mówi, jak będzie wyglądał ten proces. Ile czasu mają na zatrzymanie?
Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Mogą zostać niedługo zatrzymani
Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zadecydował w poniedziałek o nie uwzględnianiu wniosków o odmowę wszczęcia postępowania wykonawczego wobec Kamińskiego oraz Wąsika.
Odrzucone zostały także wnioski prokuratury oraz obrońców. Policja wystosowała specjalny komunikat w związku z licznymi pytaniami o dalsze działania policji w kontekście skazania byłego szefa CBA i jego zastępcy.
„W związku z licznymi zapytaniami dziennikarzy informujemy, że dotychczas nie wpłynęły postanowienia sądu nakazujące Policji doprowadzenie M. Kamińskiego i M. Wąsika. Po otrzymaniu stosownych dokumentów Policja wykona czynności administracyjne przewidziane prawem” - przekazała Polska Policja w komunikacie na platformie X w poniedziałek o godzinie 18.25.
We wtorek 9 stycznia p.o. rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji kom. Marta Gierlicka przekazała, że wymagany nakaz ws. Kamińskiego i Wąsika został już dostarczony do policji. Dodała także, że policja nie będzie komentować, ani udzielać żadnych innych informacji do momentu zakończenia czynności.
"Teleexpress" z nową prowadzącą. Widzowie przecierali oczy ze zdumieniaCo z immunitetami Kamińskiego i Wąsika? Były komendant mówi wprost
Insp. Zbigniew Maj, Były Komendant Główny Policji, odpowiedział na pytania „Faktu” dotyczące doprowadzenia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do więzienia. Na pytanie, ile policja dostanie na to czasu, komendant odpowiedział „musi to zrobić bezzwłocznie, jak tylko zarządzi to komendant jednostki, do której wpłynął nakaz”. Przekazał również, że w mniemaniu policji immunitet, bądź brak immunitetu polityków, nie ma w tym przypadku dla nich żadnego znaczenia.
Były szef policji nie pozostawia żadnych złudzeń wobec kwestii immunitetów polityków w obliczu ich zatrzymania. W mniemaniu policji jego posiadanie, bądź brak nie mają w tym przypadku dla nich żadnego znaczenia.
„Gdy policja dostaje z sądu nakaz doprowadzenia do aresztu, to w ogóle nie zajmuje się dywagacjami prawnymi i rozważaniami, która Izba ma rację. Kiedy pojawia się nakaz, komendant komisariatu bez zbędnej zwłoki zaczyna go realizować” - podkreślił Maj.
Zauważa jednak, że największe znaczenie ma tutaj aktywna legitymacja poselska, której w oczywisty sposób nie mają Kamiński i Wójcik. Jednocześnie trudno jest przewidzieć finał tak skomplikowanej sprawy.
– Policja nie interpretuje. Policja dostaje nakaz sądu, a komendant postępuje zgodnie z poleceniem sądu. Jeżeli polityk pokaże nieaktywną legitymacją poselską i będzie utrzymywał, że jest posłem, to wtedy policja najprawdopodobniej skontaktuje się z marszałkiem Sejmu i zapyta, jaki jest jego statut. Ale to wszystko są czysto hipotetyczne rozważania. Sytuacja może się okazać bardzo dynamiczna, panów Wąsika i Kamińskiego mogą też chronić inni posłowie i przeprowadzać interwencję poselską, wariantów jest mnóstwo. Tak naprawdę trudno tu cokolwiek przewidzieć. Jednak powtórzę: dla policji najistotniejszy jest nakaz doprowadzenia. Kropka – stwierdził.
Insp. Zbigniew Maj ostro o sprawie Kamińskiego i Wąsika
Komendant pozwolił sobie także na zwrócenie na prywatny aspekt tej sprawy. Jego służba zakończyła się, kiedy jego ówczesny szef Mariusz Kamiński oskarżył go o korupcję. W związku z tym rodzina byłego komendanta narażona była na traumatyczne wydarzenia. W 2018 r. agenci wtargnęli do jego domu i skuli całą rodzinę, w tym nieletnią córkę. Śledztwa w sprawie Maja były stopniowo umarzane, aż w końcu usłyszał on wyłącznie zarzut „przekroczenia uprawnień”, czym miało być ujawnienie poufnych informacji w rozmowach z dziennikarzami.
– Karma wraca - podsumował kwestie Kamińskiego i Wąsika.
Źródło: Fakt.pl