Iza Małysz tańczy lepiej, gdy jej mąż siedzi na widowni. Adam Małysz przynosi jej szczęście?
Izabela Małysz jest uczestniczką najnowszego sezonu programu "Taniec z Gwiazdami". Fani zauważyli, że żona Adama Małysza zdobywa świetne noty, kiedy były skoczek narciarski zasiada na widowni. Wszystko wskazuje na to, że obecność męża przynosi jej szczęście.
Żona Adama Małysza stawia pierwsze kroki w świecie show-biznesu. W czasach, gdy jej mąż odnosił sukcesy zawodowe, kobieta zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem córki. Teraz postanowiła skupić się na własnej karierze - nie jest to jednak proste zadanie.
Izabela Małysz liczy na wsparcie męża
- Denis Urubko, Fit Oldboy i ja jako jedyni w programie nie mieliśmy obycia z kamerami. Występy przed publicznością w studiu i przed telewizorami są dla mnie stresujące. Gdy mąż jest na widowni, czuję się raźniej. On z kolei gorzej to znosi, bo stresuje się moim występem bardziej ode mnie - zdradziła Izabela Małysz. W ostatnim odcinku programu żona Adama Małysza dostała wyjątkowo niekorzystne noty. Sama Izabela Małysz przyznała, że nie była zadowolona ze swoich osiągnięć. Towarzyszyło jej przekonanie, że to właśnie ona - a nie Radek Liszewski - opuści program.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Postępy na treningach nie wskazywały na to, że występ nie wyjdzie tak, jak oczekiwała. Niestety, ostatecznie stres i trema dały się żonie Adama Małysza we znaki. Mimo to Stefano Terrazzino twierdzi, że aspirująca celebrytka ma szansę na osiągnięcie sukcesu.
- Iza naprawdę się stara. Wiem, że chciałaby tańczyć lepiej i mieć łatwość w kontakcie z kamerami. Ona po prostu potrzebuje więcej czasu. Myślę, że warto mieć tutaj tolerancję i zrozumienie. [...] Iza jest bardzo kreatywna w popełnianiu błędów - opowiadał tancerz.
Zabrakło Adama Małysza
Co ciekawe, tym razem na widowni zabrakło Adama Małysza. Były skoczek narciarski nie mógł kibicować żonie ze względu na naglące obowiązki zawodowe. Można podejrzewać, że Izabeli Małysz zabrakło mentalnego wsparcia.
Do tej pory w mediach pojawiały się głosy, że żona byłego skoczka narciarskiego jest faworyzowana ze względu na pozycję Adama Małysza. Wszystko wygląda jednak na to, że obecność męża po prostu przynosi jej szczęście.
Pomimo pierwszych niepowodzeń, mama Karoliny Małysz nie zamierza się poddawać. W rozmowie z dziennikarzami zwróciła uwagę na fakt, że nigdy nie jest zbyt późno, by walczyć o marzenia. Trzymamy kciuki!
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
"Wyborcza": prokurator, który paradował nago w sklepie, był w przeszłości ukarany dyscyplinarnie
Nowe przepisy od dziś wchodzą w życie. Dotyczą decyzji reprywatyzacyjnych
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Materiały PR-owe
