Ibisz rozgadał się na antenie i zaliczył wstydliwą wtopę. Trudno uwierzyć, co powiedział
W sobotę 14 września w programie “halo tu polsat” widzów powitała Paulina Sykut-Jeżyna oraz Krzysztof Ibisz. Nie obyło się jednak bez wpadek. W pewnym momencie prezenter powiedział coś, co wprowadziło widzów w sporą konsternację.
Polsat zadebiutował z własną śniadaniówką
Programy śniadaniowe cieszą się w Polsce ogromną popularnością . Nie dziwi więc fakt, że telewizja Polsat zdecydowała się dołączyć do największych stacji w kraju i stworzyć swój własny poranny format. Od końcówki sierpnia widzowie mają bowiem okazję oglądać debiutujące na antenie “ halo tu polsat ” .
Ze względu na realizację programu na żywo nie obywa się oczywiście bez wpadek czy niekontrolowanych sytuacji. Tak było m.in w sobotę 14 września. W pewnym momencie Krzysztof Ibisz wspomniał o wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i zaliczył sporą gafę . Nikt w studiu nie zorientował się, co powiedział prezenter.
Temat wyborów prezydenckich w USA na antenie "halo tu polsat"
Stany Zjednoczone przygotowują się do nadchodzących wyborów prezydenckich. Już 5 listopada amerykanie wybiorą, kto będzie rządził ich krajem przez kolejne lata . Z tego powodu za oceanem trwa intensywna i agresywna kampania wyborcza pomiędzy Kamalą Harris a Donaldem Trumpem. Kilka dni temu kandydaci mieli okazję zmierzyć się w pierwszej debacie, którą według ekspertów wygrała polityczka Demokratów.
ZOBACZ: Krzan miała wkrótce zadebiutować na antenie TVN. Nagle ogłoszono zmianę planów
Dzięki dobremu występowi oraz szeroko zakrojonej kampanii to właśnie Harris może się obecnie poszczycić najwyższymi wynikami w sondażach . Ze względu na ogromne zainteresowanie kampanią w USA temat ten stał się elementem jednego z bloków programu "halo tu polsat". W pewnym momencie w studiu pojawiła się Dorota Gawryluk. To właśnie wtedy doszło do niezręcznej wpadki Krzysztofa Ibisza .
Prezenter zapomniał o Baracku Obamie
Całą rozmowę zapowiedział Krzysztof Ibisz, który zaprosił do studia wspomnianą dziennikarkę. W swojej wypowiedzi wspomniał, że Kamala Harris jest pierwszą osobą ciemnoskórą kandydującą na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Po chwili prezenter dodał, że chodzi o oczywiście o pierwszą kobietę na tym stanowisku. Wychodzi więc na to, że Ibisz zapomniał o byłym prezydencie USA - Baracku Obamie.
To daleko od nas, ale jednak ten wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych będzie bardzo ważny dla świata, dla Polski, dla NATO, dla sytuacji w Ukrainie no i witamy Dorotę Gawryluk. No właśnie, jak wypadła Kamala Harris kandydatka na stanowisko prezydenta, pierwsza osoba ciemnoskóra kandydująca, pierwsza kobieta - zapowiedział.
ZOBACZ: Widzowie wściekli po drugim odcinku "TTBZ". Poszło o Justynę Steczkowską
Co ciekawe, zarówno gospodarz, jak i jego współprowadząca Paulina Sykut-Jeżyna oraz gościni nie wyłapali tej drobnej połyki . Rozmowa była bowiem kontynuowana dalej, tak jakby nic się nie stało.