Historyczna decyzja władz Ukrainy. Kraj będzie miał tory kolejowe w europejskim standardzie
Władze Ukrainy podjęły historyczną decyzję. W kraju rozpocznie się etapowa budowa nowych torów kolejowych, zgodnych z europejskimi standardami. Do tej pory bowiem ukraińskie pociągi przystosowane były do szerszych torów, charakterystycznych dla byłych krajów ZSRR. Zmiana ta może mieć strategiczne znaczenie nie tylko gospodarcze, ale i militarne.
Ukraińcy nie rezygnują ze swoich europejskich ambicji. Poza chęcią dołączenia do Unii Europejskiej, starają się także przystosować kraj do zachodnioeuropejskich standardów życia. I choć na ich terenie wciąż toczą się zaciekłe walki, władze kraju są pewne, że wkrótce odzyskają wszystkie zajęte przez Rosjan terytoria i rozpoczną odbudowę zniszczonych miejscowości.
Co ciekawsze, do przywrócenia do życia zamienionych w pył miast i miasteczek chcą nawet dołożyć się rosyjscy oligarchowie , którzy błagają o zdjęcie z nich nałożonych sankcji. Ukraina ma jednak inny pomysł i chce wykorzystać w tym celu skonfiskowane majątki bogaczy z kręgu Władimira Putina.
Taki wielkie sumy z pewnością będą potrzebne choćby na realizację właśnie ogłoszonej inwestycji. Ukraiński premier Denys Szmyhal oznajmił, że w kraju rozpocznie się budowa torów w europejskim standardzie.
Historyczna decyzja władz Ukrainy
- Na początku będą to połączenia wielkich miast, a potem będziemy rozszerzać ten projekt na całą Ukrainę - zapowiedział Szmyhal.
Cała operacja polegać miałaby na zmianie rozstawu torów z 1520 mm na 1435 mm. Portal Rynek Kolejowy zwraca uwagę, że w czasie wojny to olbrzymie i wyjątkowo trudne do realizacji posunięcie.
Ukraińska kolej, aby w pełni dostosować się do nowej rzeczywistości, musi przebudować setki stacji i przystanków kolejowych, a także zrezygnować z części użytkowanego obecnie taboru. - Deklaracja chęci zmiany w tym zakresie jest jednak niezwykle ważna, także ze strategicznego i historycznego punktu widzenia. Oznaczałaby, w sensie nie tylko symbolicznym, ale też realnym, wyjście z postsowieckiej strefy gospodarczej - przypominają dziennikarze Rynku Kolejowego.
Nowe przejścia graniczne między Polską i Ukrainą
Ostatnio Denys Szmyhal poinformował także, że na granicy polsko-ukraińskiej powstaną dwa nowe przejścia graniczne . Nie wiadomo, czy obejmą one swoim zasięgiem także połączenia kolejowe, ale eksperci twierdzą, że w trzech miejscach jest to łatwe do zrealizowania.
Wybudowanie takich węzłów zgodnie z nowymi standardami znacznie ułatwiłoby przepływ ludzi i towarów między Ukrainą a całą Unią Europejską.
Jeszcze przed wybuchem wojny, Koleje Ukraińskie zapowiedziały, że chcą reaktywować pociągi łączące Hrebenne i Rawę Ruską po torze o europejskiej szerokości, co w przyszłości miałoby umożliwić uruchomienie nowych pociągów Warszawa – Lwów.
Uderzenie w Rosję i Białoruś
Przypomnijmy, że w Rosji i na Białorusi, jako byłych państwach ZSRR, wciąż obowiązuje szerszy rozstaw torów. Odcięcie się Ukrainy od wschodnich standardów oznacza więc realne wyjście z postsowieckiej strefy gospodarczej.
To także potężne uderzenie w Rosję i Białoruś, które po zmianach mogą mieć ogromne problemy z przewożeniem koleją towarów, także w ruchu tranzytowym.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Ciała dwóch mężczyzn przy komisie samochodowym w Olsztynie. Mieli rany postrzałowe
-
Putin podjął ostateczną decyzję. Chce opanować Ługańszczyznę "za wszelką cenę"
-
Złe wiadomości dla przyszłych emerytów. Mogą dostać mniejsze pieniądze i pracować dłużej
Źródło: WP, Goniec.pl