Henry Silva nie żyje. Wybitny aktor zagrał w wielu hitach, m.in. u boku Chucka Norrisa i Stevena Seagala
Henry Silva nie żyje. Przykre wieści, które napłynęły ze Stanów Zjednoczonych potwierdziła córka Deana Martina, z którym aktor zagrał niegdyś w "Ocean's Eleven". Zmarły artysta specjalizował się w rolach czarnych charakterów.
Henry Silva, dzięki charakterystycznemu wyglądowi wielokrotnie budził grozę z ekranu. Prywatnie był natomiast niezwykle ciepłym człowiekiem.
Henry Silva nie żyje
Z Hollywood napłynęły wyjątkowo smutne informacje. Zmarł Henry Silva, wybitny aktor obecny na ekranach od wczesnych lat 50. Gwiazdor stworzył wiele niezapomnianych kreacji, które na zawsze pozostaną w sercach widowni.
#HenrySilva was American movie villain royalty from The Manchurian Candidate & the original Ocean’s Eleven to Dick Tracy & Code of Silence… and my personal favourite role as Zagon in Steven Seagal’s first film Above The Law. Such a striking look, so much screen presence. RIP pic.twitter.com/u694wdC5EM
— Jonathan Sothcott (@sothcott) September 16, 2022
Artysta odszedł 14 września w wieku 94 lat. Dzień później świętowałby swoje 95 urodziny. Według medialnych doniesień zgon nastąpił z przyczyn naturalnych w szpitalu Motion Picture and Television Fund Hospital w stanie Kalifornia.
Henry Silva znany był przede wszystkim z występów w kinie klasy B, gdzie wcielał się w postaci czarnych charakterów. Jedną z najważniejszych kreacji artysty była postać Kurta Zagona w debiucie Stevena Seagala, "Nico. Ponad prawem".
Na ekranie partnerował m.in. Chuckowi Norrisowi, Fredowi Williamsonowi, czy Gary'emu Buseyowi. Pojawiał się we wielu włoskich produkcjach klasy B, m.in. w dziełach Giannetto De Rossiego, czy Michele Massimo Tarantiniego.
Groźny na ekranie, ciepły w rzeczywistości
Henry Silva miał również na swoim koncie występy w kinie niezależnym, a nawet artystycznym. W 1999 r. Jim Jarmusch zdecydował się na obsadzenie go w jednej z ról w swoim "Ghost Dogu".
Choć w kinie aktor wielokrotnie budził trwogę pewnymi siebie postaciami bezwzględnych bandytów i morderców, w rzeczywistości był podobno niezwykle ciepłym i miłym człowiekiem.
We swoim wspomnieniu o Henrym Silvie, córka aktora Deana Martina, z którym zmarły artysta wystąpił w "Ocean's Eleven", napisała o nim jako o "jednym z najmilszych, najbardziej uprzejmych i utalentowanych ludzi" wśród jej przyjaciół.
Our hearts are broken at the loss of our dear friend Henry Silva, one of the nicest, kindest and most talented men I've had the pleasure of calling my friend. He was the last surviving star of the original Oceans 11 Movie. We love you Henry, you will be missed 🥲 pic.twitter.com/sFOFqRVuU7
— Deana Martin (@DeanaMartin_) September 16, 2022
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Mandaryna po latach wyjawiła prawdziwy powód rozstania z Michałem Wiśniewskim. „Obroniłam siebie”
Lara Gessler na rozkosznych kadrach z nowo narodzonym synkiem. Jak zareagowała dwuletnia Nena?
Źródło: plejada.pl