Gość wprawił Katarzynę Cichopek w osłupienie. Padły słowa o niemieckim agencie z Trójmiasta. Aktorka zaniemówiła
Wygląda na to, że programy TVP nie potrafią znaleźć swojego miejsca w obecnie napiętej sytuacji medialnej i szamoczą się w skrajnościach, zwłaszcza ich gospodarze. Po raz kolejny piszemy o ”Pytaniu na śniadanie” - dziś chodzi o Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, którzy chwieją się jak chorągiewki na wietrze.
Medialne zmiany w TVP
Telewizja śniadaniowa uważana jest za najmniej inwazyjną, kontrowersyjną , a jej celem jest wpasować się w gusta wszystkich i wyciągnąć średnią ze skrajnych opinii. Mimo to nawet tak łagodny, niewymagający program jak ”Pytanie na śniadanie” wprowadza zmiany . W tym tygodniu władzę objęła tam nowa szefa - Kinga Dobrzyńska , pracująca w TVP przed erą PiS-u, co nasuwa nam myśl, że nowy model będzie się różnił zwłaszcza pod względem ideologicznym .
W obliczu restrukturyzacji zagrożeni są wszyscy pracownicy, zwłaszcza gospodarze programu , którzy chcąc czy nie chcąc, stali się ”twarzami” pasma, reprezentując całą jego merytorykę. Za wcześnie na spekulacje dotyczące zwolnień, jednak można wyczuć, jak prowadzący zmieniają ton do wyszczególnionych tematów . Zaledwie wczoraj zaproszono do studia dwie homoseksualne pary — dumnie pokazano tęczową flagę (ostatni raz, kiedy była widziana przez przypadek na wizji, zwolniono pracownika produkcji), a Cichopek i Kurzajewski rozmawiali z nimi, jak gdyby wymazano ostatnich 8 lat. Zaznaczmy, że prowadzący nie protestowali, kiedy mówiono o ”ideologii LGBT” i generalnej nienawiści do osób homoseksualnych. Karolina Korwin Piotrowska opisała ich jako ”marionetki” oraz zaznaczyła, że ”nie ma sensu poświęcać im energii”.
Bartosz Gelner w ”Pytaniu na śniadanie”
W niedzielę 7 stycznia do programu zaproszono Bartosza Gelnera , aktorka teatralnego i filmowego. Pretekstem do wywiadu była emisja nowego serialu szpiegowskiego zatytułowanego "Zatoka szpiegów” na antenie TVP1. Fabuła skupia się na postaci Franza Neumanna , w którą wciela się właśnie Bartosz Gelner. Franz jest młodym oficerem służby wywiadowczej Abwehry. Po odkryciu swojego polskiego pochodzenia postanawia zdradzić nazistom i zostać szpiegiem aliantów . Jego zadaniem jest pozyskiwanie informacji dotyczących działań niemieckiej marynarki wojennej Kriegsmarine w trakcie bitwy o Atlantyk.
Pierwszy odcinek zostanie nadany 7 stycznia . Zostaną w nim ukazane problemy głównego bohatera , Franza. Nie unika on alkoholu i narkotyków, dostępnych w obfitości w portowym mieście. Według streszczeń udostępnionych przez TVP Franz wplątuje się w bójkę w obronie kelnerki Anny podczas jednej z wizyt w barze.
Po incydencie okazuje się, że dziewczyna jest Polką z dzieciństwa bohatera. Gdy Anna sugeruje, że ojciec Franza był Polakiem, ten reaguje agresywnie i traci świadomość. Następnego dnia budzi się i znajduje zwłoki Anny pod oknem. Wygląda na to, że dziewczyna została wyrzucona z okna. Franz opuszcza miejsce zdarzenia, a następnie zostaje skonfrontowany przez barmana Johanna, który pokazuje mu dowód sugerujący, że to on zabił Annę. Johann proponuje układ: Franz otrzyma negatywy zdjęć w zamian za informacje interesujące brytyjski wywiad. Zdesperowany Franz, zafascynowany również informacją o polskim pochodzeniu ojca, zgadza się na współpracę .
Polityczne kontrowersje w ”Pytaniu na śniadanie”
Niedzielna premiera nowego serialu TVP stała się okazją do rozmowy z Bartoszem Gelnerem. Do tej pory aktor unikał udziału w śniadaniowych programach Dwójki, argumentując to tym, że telewizja w ostatnich latach pełniła funkcje propagandowego płótna dla partii Prawo i Sprawiedliwość. Podkreślił to na początku rozmowy, zaskakując zarówno Katarzynę Cichopek, jak i jej partnera.
Ja to dzisiaj w ogóle jestem taki podekscytowany, żeby nie powiedzieć podniecony po prostu, że jestem tu u państwa w "Pytaniu na śniadanie", co jest niesamowitym doświadczeniem. Szczególnie po ośmiu latach mojej nieobecności tutaj. A przyszedłem jako szpieg i to jeszcze niemiecki i to z Trójmiasta. Dobrze, że nie nazywam się Donald, tylko Franz- zażartował Bartosz Gelner na wstępie rozmowy.
Prowadzący nie wiedzieli, jak mogą się odnieść do wypowiedzi. Gelner musiał zauważyć niezręczną ciszę , dlatego zaczął opowiadać o serialu. Żaden z gospodarzy nie skomentował później jego słów.