"Głodowa" to zbyt słabe określenie. Skrzynecka wprost o swojej emeryturze
Katarzyna Skrzynecka przez dekady wspierała rozwój przemysłu rozrywkowego, a dzisiaj nie może ze spokojem patrzeć w przyszłość. Wszystkiemu winne wyliczenia ZUS w sprawie jej potencjalnej emerytury. To kwota drastycznie niska – nie byłoby wielkim błędem powiedzieć, że prawie nic nie dostanie. Rozwiązanie widzi tylko jedno.
Katarzyna Skrzynecka otrzymała wyliczenia emerytury z ZUS
Kilkadziesiąt ról, występy na scenach największych, prestiżowych teatrów w Polsce, dubbingi postaci Disneya, a wreszcie stosy nagród za działalność artystyczną i osiągnięcia w branży. Można osiągnąć prawie wszystko, a finalnie zostać z niczym – jeśli tylko odpowiednio wcześnie nie zadba się o ryzyko, które niesie przyszłość.
Gdy Katarzyna Skrzynecka rozpoczynała swoją karierę na scenie i planach filmowych, wówczas nie było tak powszechnego dostępu do wiedzy z zakresu podatków, jaką mamy obecnie. Gwiazdy czasami nie wiedziały, że godząc się na kiepskie kontrakty, tak naprawdę odbierają sobie szansę na godną emeryturę . Ale czy to wytłumaczenie? Ostatecznie niektóre z nich zarabiały tak dużo, że trudno się nie zdziwić kiedy mówią o własnym ubóstwie. Jak jest w przypadku aktorki?
Tyle wyniesie emerytura Katarzyny Skrzyneckiej. Niemal rekordowa kwota
Celebrytka zajmowała się jednocześnie aktorstwem i muzyką, co dawało jej kilka źródeł dochodu, ale też wymagało świetnej organizacji i elastyczności. Dzisiaj kojarzymy ją z kultowych produkcji, ale udział w nich odbywał się na zasadzie kontraktu. Umowa nie gwarantowała odprowadzenia składki emerytalnej , więc zadbanie o nią leżało w gestii samego zainteresowanego.
Zawsze pracowałam impresaryjnie, czyli jestem kontraktowana na konkretne przedstawienia. Jak zagram spektakl – zarabiam, gdy nie gram – nie mam żadnej pensji. Przy takiej pracy nie mamy świadczeń zdrowotnych i emerytalnych, więc każdy z nas musi sam opłacać jakieś zabezpieczenie na przyszłość – komentowała w rozmowie z Jastrząb Post.
W rozmowie z Pudelkiem zaś Katarzyna Skrzynecka ujawniła dokładną wysokość emerytury , którą wyliczył jej ZUS. Gdy odczytała wiadomość, nie było jej do śmiechu. Kwota idzie na rekord, jeśli chodzi o najniższe wartości świadczenia polskich celebrytów, bo wynosiłaby 34,87 zł. Mniejszą emeryturę ujawnił do tej pory jedynie Marek Piekarczyk, który mówił o niespełna 10 zł.
Taką swego czasu dostałam prognozę z ZUS-u. Te nasze prognozy emerytalne raczej nie przedstawiają się błękitnie i szczęśliwie... (…) Jeżeli nasze państwowe zasoby nam tego nie zapewnią, to trzeba samemu o tym myśleć, żeby zadbać o siebie, o swoją rodzinę w przyszłości.
Czy gwiazda będzie miała za co żyć, gdy dojdzie do momentu, w którym wytwórnie przestaną interesować się artystką? Na szczęście pomyślała o tym zawczasu.
Niską emeryturę zastąpią Katarzynie Skrzyneckiej własne oszczędności
Jeśli sytuacja nam nie sprzyja, najważniejsze to być świadomym, że się w niej znajdujemy. A w myśl tej zasady Katarzyna Skrzynecka nie zamierzała machnąć ręką na to, co ją czeka za kilka lat, i już teraz wzięła się za oszczędzanie.
Czytaj także : Ola Kwaśniewska "wmieszała się" w aferę w "The voice of Poland". Poszło o odpadnięcie Maćka
Jeszcze w wywiadzie dla Jastrząb Post zapewniła, że odkłada środki do funduszu emerytalnego. To jest dla niej pewne zabezpieczenie przed nieprzewidywalnym losem, który mógłby odciąć ją od dochodu z pracy.
Mam trzy różne fundusze emerytalne, na które w każdym miesiącu odkładam pieniądze na moją przyszłość, żeby moja rodzina była zabezpieczona. Bo wiadomo, że w naszym zawodzie różnie bywa. Gdy jesteśmy młodzi, piękni i sprawni, to nas do tej pracy chcą, a jak już będziemy mocno starsi, może już tej pracy dla nas nie być. Więc już teraz trzeba myśleć o tym, co będzie w przyszłości i ja rozsądnie planować – wytłumaczyła.