Generał Skrzypczak wskazał, gdzie i kiedy rozstrzygną się losy wojny w Ukrainie
- W tej chwili toczy się bitwa w łuku donbaskim. I ta bitwa zdecyduje o tym, kiedy strony usiądą do stołu negocjacyjnego i kto będzie miał jakie karty w ręku - twierdzi gen. Waldemar Skrzypczak. Jak dodaje, losy wojny rozstrzygną się w ciągu dnia lub dwóch, mało prawdopodobne przy tym, by Rosjanie utrzymali rubież Dniepru.
To już 40. dzień wojny w Ukrainie, która dla Rosjan miała być błyskawiczną operacją wojskową zakończoną niekwestionowanym zwycięstwem i poszerzeniem strefy wpływów. Bohaterski opór Ukraińców sprawił jednak, że armia Władimira Putina od ponad miesiąca nie może rozprawić się z okupowanym sąsiadem, ponosząc przy tym olbrzymie straty.
Jak donosi amerykański ośrodek ISW, ukraińskie wojska wygrały bitwę o Kijów, zmuszając Rosjan do wycofania się spod stolicy. Mimo tego, wojna jest daleka od zakończenia i, co gorsza, przybiera najbrutalniejsze z możliwych oblicze.
Zadecyduje bitwa o Donbas
Generał Waldemar Skrzypczak skomentował w wywiadzie dla "Faktu" aktualną sytuację w Ukrainie, tłumacząc, że Rosjanie " w zasadzie już wyszli zasadniczymi siłami na kierunku kijowskim i czernichowskim poza granicę Ukrainy ".
Część z wojsk gotowych do walki ma być obecnie przenoszonych na wschód, co potwierdziłoby doniesienia o zmianie strategii przez Władimira Putina. Amerykański wywiad twierdzi bowiem, że celem prezydenta Rosji stało się opanowanie wschodniej części Ukrainy i ogłoszenie sukcesu w Dniu Zwycięstwa 9 maja.
To właśnie zacięte walki o Donbas mają być, zdaniem gen. Skrzypczaka, decydujące dla losów Ukrainy. - W tej chwili toczy się bitwa w łuku donbaskim. I ta bitwa zdecyduje o tym, kiedy strony usiądą do stołu negocjacyjnego i kto będzie miał jakie karty w ręku - twierdzi gen. Waldemar Skrzypczak.
Ekspert zwraca uwagę na fakt, że Rosjanie próbują okrążyć ukraińską armię i opanować obwody doniecki, ługański, zaporoski i chersoński. Gdy zdobędą już dobrą pozycję negocjacyjną, mogą zdecydować się usiąść do stołu. - Jeszcze dzień, dwa i zdecyduje się to, jaki obrót przyjmie ta operacja - dodaje.
Jednak zgodnie z oceną generała, póki co rosyjska armia nie jest zdolna do okrążenia Ukraińców, a także utrzymania rubieży Dniepru. Jej porażki nazywa zaś wprost "demolką".
Rosjanie ruszają na wschód Ukrainy
W poniedziałek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj poinformował, że Rosjanie podjęli w nocy nieudaną próbę zdobycia miasta Rubiżne w obwodzie ługańskim.
Z kolei we wpisie na Telegramie podał, że armia Putina koncentruje się w obwodzie ługańskim. - Trwa ogromna koncentracja żołnierzy i uzbrojenia, szykują się do wielkiego wdarcia - napisał. Zdaniem Hajdaja, wróg nie zamierza się zatrzymywać i chce siać zniszczenie. Wskazują na to dotychczasowe działania wojska rosyjskiego, które niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze.
Przez całe dnie w miejscowościach, w których toczą się walki, trwa ostrzał cywilnych budynków z czołgów i karabinów. Jak relacjonował kanadyjski snajper o pseudonimie Wali, Rosjanie "strzelają zupełnie przypadkowo" .
Najgorsze w tym jest jednak to, że podczas szturmu na miejscowości, żołnierze rosyjscy dopuszczają się ludobójstwa, tak jak miało to miejsce w Irpieniu i Buczy, gdzie ostatnio odkryto masowe groby.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Kwalifikacja wojskowa 2022. Za zignorowanie wezwania grozi kara
-
Kolejne miasta zwalniają z opłat za parkowanie obywateli Ukrainy. Polacy zwietrzyli okazję
-
Ukraiński kontrwywiad: "Rosjanie okradają nawet swoich". Ujawniono rozmowę żołnierza
Źródło: WP, Fakt