Gdy wszedł na parkiet, usłyszał "grubas". Sekundy później wszystkim opadły szczęki
Profesjonalny tancerz z USA przełamuje stereotypy. John Lindo, tancerz z New Jersey w USA pokazuje, że do tańca trzeba tylko dwojga, a szczupła sylwetka nie jest ani wymaganiem, ani koniecznością.
Wielki występ otyłego tancerza
John Lindo jest tancerzem od wielu lat. Zaczynał na scenie country-western, ale w roku 1996 zaczął karierę jako zawodowy tancerz swingu. Johnowi jest daleko do wyglądu, jaki większość z nas kojarzy z profesjonalnymi tancerzami. Spora budowa ciała, zgodnie z tym, co piszą serwisy informacyjne, przysporzyła mu sporo problemów.
Gdy wchodził na parkiet w 2008 roku, publiczność nazywała go po cichu grubasem. Kiedy zaczął tańczyć — zaniemówili z wrażenia. Niesamowite ruchy, jakie pokazał wraz ze swoją partnerką, Deborą Szekely, zapewniły mu pierwsze miejsce w konkursie.
Nie ma zamiaru kończyć z tańcem
John Lindo jest obecnie instruktorem West Coast Swingu, stylu tańca stawiającego na lekkość ruchu i improwizację. Nadal występuje na prestiżowych zawodach tanecznych i promuje pozytywne aspekty hobby, prowadząc zawody Liberty Swing czy organizując cotygodniowe wydarzenia w swoim mieście.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Marcin Miller prosto z Wigilii pojechał do szpitala. "Boli i boli"
-
Roksana Węgiel zachwyciła podczas koncertu TVP. Gdy wyszła na scenę, widzowie zaniemówili
-
Po śmierci żony znalazł w domu tajemnicze listy. Odkrył jej największy sekret
źródło: webniusy.com, worldsdc.com