Filip Chajzer zamieścił obszerny, poruszający wpis. Przytoczył słowa koleżanki: "zostało ci kilka miesięcy życia"
Filip Chajzer zamieścił na swoim koncie na Facebooku obszerny i pełen emocji wpis, w którym zdradził swoim obserwatorom jak w tym momencie wygląda jego życie i jak sobie radzi z problemami zdrowotnymi. Padły mocne słowa.
Filip Chajzer zmaga się z problemami zdrowotnymi
Filip Chajzer niedawno zawiesił swoją pracę na planie “Dzień Dobry TVN” z powodów zdrowotnych. Do tej pory jednak nie zdradził, co dokładnie mu dolega. Jakiś czas temu udzielił wywiadu Pudelkowi, gdzie przyznał, że jego zdrowie zaczyna mu szwankować.
- Nagle przyszedł moment w życiu, w którym orientujesz się, że nie jesteś RoboCopem. Próbowałem pracować, jednocześnie walcząc o zdrowie, ale to nie zadziałało […] Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby przełożyć to na własne zdrowie. Teraz ceną za to jest remont generalny. Bez gwarancji, że skończy się sukcesem - wyznał prezenter.
Obszerny, pełen emocji wpis Filipa Chajzera
W piątek na Facebooku Filipa Chajzera pojawił się wpis, bardzo obszerny, pełen emocji i tłumaczeń. Prezenter odniósł się w nim także do swojego stanu zdrowia, który ogromnie ciekawił jego fanów. Zawarł w nim również informacje o tym, na czym obecnie się skupia.
- “Zostało ci kilka miesięcy życia, pół roku, to jest maks”. Takimi słowami przywitał mnie kilka tygodni temu głos w słuchawce. Głos należał do mojej koleżanki, która zamiast wybrać się na porządną profesjonalną terapię, urządza tourne po salonach ezoterycznych. Tak widzi rozwiązanie swoich egzystencjonalnych problemów. Jak widać, nie tylko swoich. Dobrodusznie zapytała mnie o moją przyszłość […] I wiecie to? To wszystko zaczyna działać. Patrzę na swoje zdjęcie z pola golfowego i pierwszy raz od nie pamiętam kiedy, nie widzę smutku w oczach. Miałem go bardzo długo, nawet będąc uśmiechniętym - wyznał Filip Chajzer, optymistycznie kończąc swój post.
Zygmunt Chajzer wspiera swojego syna Filipa
Filip Chajzer w 2021 roku wyjawił, że od ponad roku zmaga się z depresją. Pomimo ogromnie fatalnego samopoczucia i walki o każdy dzień, starał się ukrywać przed światem to, z czym musiał walczyć.
- Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli, na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu. Strach przed wyjściem na ulicę, Himalaje wysiłku, by stanąć przed kamerą - wyjawił dziennikarz.