Fani zdumieni wpisem Edyty Pazury. Otworzyła się na temat śmierci i chorób
Edyta Pazura zdecydowała się na szczery gest. Zaledwie tydzień po informacji, jaka obiegła media, dotycząca śmierci jej teścia, Zdzisława Pazury, zamieściła w sieci obszerny i pełen refleksji wpis, w którym snuła rozważania na temat przemijania i ludzkich słabości.
Tata Cezarego i Radosława Pazurów nie żyje
Nie żyje Zdzisław Pazura, ojciec znakomitych aktorów, Cezarego i Radosława . Zmarł 21 czerwca br. , jednak informacja o jego śmierci do mediów dotarła dopiero na początku lipca. Był nauczycielem muzyki w Szkole Podstawowej we wsi Osiedle Niewiadów, znajdującej się nieopodal Tomaszowa Mazowieckiego. Ponadto angażował się w lokalną działalność kulturalną - prowadził amatorski teatr. Był także zapalonym kibicem lokalnej drużyny piłkarskiej.
ZOBACZ TAKŻE: Tam zostanie pochowany Jerzy Stuhr. Znamy szczegóły pogrzebu
Cezary Pazura w swojej książce “Byłbym zapomniał…” wspominał swoją trudną relację z ojcem. Aktor zdradził, że jego tata był osobą dobrą, choć bardzo surową.
Nie brakowało mi ze strony ojca ciepła, tylko wiary we mnie. Za moich czasów nie wyglądało to tak, że tata czasem wziął na kolana i pogłaskał. Ojciec po prostu był. I był głównie od tego, by czasem wziąć pas [...] zamiast rozpieszczać synów - tłumaczył Cezary Pazura.
Edyta Pazura opublikowała pełen refleksji wpis
Edyta Pazura ochoczo działa w social mediach i jest bardzo aktywna. Utrzymuje stały kontakt ze swoimi obserwatorami, często pokazując im fragmenty ze swojego życia osobistego i dzieląc się z nimi swoimi przemyśleniami. Tym razem zdecydowała się na śmiały gest, publikując na Instagramie pełen refleksji post.
Żona Cezarego Pazury w opublikowanym wpisie poruszyła wiele kwestii. Wspomniała o przemijaniu, o śmierci, a także o ludzkich słabościach. Zdradziła, że czasem ma dość problemów, które przytrafiają się w życiu i chciałaby przed nimi uciec, lecz nie może tego zrobić.
Czasami mam dość, chciałabym zamknąć się w szklanym akwarium i udawać, że problemy świata z zewnątrz nie istnieją, że nie ma chorób, stresu, zmartwień i że nie ma śmierci oraz pogrzebów. Myślę sobie "słaba jesteś", ale później ocieram łzy i wychodzę ze swojego szklanego akwarium, aby być i żyć nie tylko dla innych, ale przede wszystkim dla siebie samej - wyjawiła Edyta Pazura.
ZOBACZ TAKŻE: Piękna dziennikarka TVN wzięła ślub z ukochaną. Teraz sieć obiegło poruszające zdjęcie
Edyta Pazura rozważa na Instagramie. Opublikowała wpis pełen emocji
Następnie Edyta Pazura wspomniała o tym, co kiedyś usłyszała na temat Instagrama. Przyznała, że w rozważaniach aktywność medialna jej nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - może pomóc. W sieci można znaleźć osoby, które wysłuchają, doradzą, a także może ona stać się ucieczką w inny świat, gdzie, choć na chwilę, można zapomnieć o problemach, z którymi przyszło się zmagać.
Ostatnio usłyszałam, że podobno jak się w „życiu rozmyśla, to Instagram milczy…” Pomyślałam sobie wówczas, że mi w rozmyślaniu i w codziennym życiu Social Media wcale nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie. W tych trudnych, ciężkich chwilach lubię mieć miejsce, do którego mogę, chociaż na chwilę uciec. Wiem, że internet nie rozwiąże żadnej mojej, ciężkiej, życiowej sprawy, nie zwróci nikomu życia i nie spowoduje, że świat będę widzieć przez różowe okulary, to jednak świadomość, że są tutaj ludzie mi przychylni i życzliwi napawa optymizmem i po prostu sprawia, że jest mi łatwiej - napisała.
Kończąc swój obszerny wpis, podziękowała osobom, na których wsparcie może zawsze liczyć. Zdradziła, że w ostatnim czasie otrzymała wiele życzliwych wiadomości, które dodały jej otuchy.