Sonia Bohosiewicz usłyszała jedno pytanie i nie wytrzymała. Polały się łzy
Sonia Bohosiewicz rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym, ale w ostatnim wywiadzie zdobyła się na szczere wyznanie o byłym partnerze i jego nieżyjącym już ojcu. Na wspomnienie reżysera uroniła łzę. Jej słowa mocno poruszają.
Sonia Bohosiewicz była żoną Pawła Majewskiego
Sonia Bohosiewicz jako aktorka debiutowała w Teatrze Starym w Krakowie, gdzie już wtedy przykuwała uwagę swoim talentem. Prawdziwą popularność przyniosła jej rola Hanki w filmie “Rezerwat”, za którą nagrodzoną ją m.in. “Orłem” w kategorii “Odkrycie roku”. Można uznać, że była to jedna z najlepszych ról w całej karierze aktorki. Inna popularna produkcja z jej udziałem to chociażby “Chłopi” z 2023 roku łącząca w swoim obrazie technikę animacji malarskiej z nowoczesnymi rozwiązaniami.
W latach 2008-2022 Sonia Bohosiewicz była żoną Pawła Majewskiego, z którym ma dwóch synów – Teodora i Leonarda. Aktorka opowiedziała, w jakich relacjach pozostaje z byłym mężem.
Córka Eleni miała zaledwie 17 lat. Po latach gwiazda wybaczyła zabójcy, padły poruszające słowaSonia Bohosiewicz o byłym mężu. Nie ma między nimi pretensji
Sonia Bohosiewicz w wywiadzie dla Świata Gwiazd została zapytana o szczegóły rozstania. Do rozwodu nie doszło gwałtownie, małżeństwo starało się walczyć o siebie. Aktorka zażartowała, że może powodem był spór o to, ile ma wzrostu. Ona sama twierdzi, że to 171 cm, natomiast jej były mąż uparcie podaje 173 cm.
Podjęliśmy tę decyzję razem. Byliśmy przekonani i walczyliśmy bardzo długo by utrzymać się razem. […] Jesteśmy karmieni tą wersją: "Dopóki śmierć nas nie rozłączy". Ludzie żyli wtedy trochę krócej, teraz jest trochę inaczej. Mierzymy się też z innymi rzeczami. Mamy docieralność większą do siebie, do wewnątrz czego oczekujemy. Ten cień krzyża nie wisi nad nami, że teraz popełnimy jakiś największy grzech na świecie i nie wpuszczą nas do bram niebios, jeżeli się rozwiedziemy – mówiła Sonia Bohosiewicz.
Sonia Bohosiewicz zaznacza, że jej stan cywilny się zmienił, ale z Pawłem Majewskim nadal ma dobre stosunki. W końcu łączą ich też wspólne dzieci, z którymi wciąż jeżdżą razem na wakacje.
Nie ma tu żadnego niedokończonego konfliktu, jakiegoś patrzenia na siebie bykiem.
Sonia Bohosiewicz wspomina Janusza Majewskiego
Smutno zrobiło się dopiero przy kolejnym pytaniu o zmarłego teścia, Janusza Majewskiego. Reżyser odszedł 10 stycznia 2024 roku w wieku 92 lat. Wspomnienie człowieka, z którym przez lata Sonię Bohosiewicz łączyło coś więcej niż tylko praca w tej samej branży, wywołała u aktorki łzy.
Zabierzesz mnie na straszną historię teraz… Zapamiętałam go jako osobę bardzo ciepłą, bliską ludziom. Osobę niezwykle życzliwą, wyrozumiałą wobec ludzi. Osoba z tak długim doświadczeniem filmowym spotyka się na pewno z ogromną ilością przeczytanych i napisanych książek, przemyśleń i mądrości, spotyka na drodze wiele osób, włącznie ze mną, które po prostu są dla niego głupsze – powiedziała Sonia Bohosiewicz dla Świata Gwiazd.
Sonia Bohosiewicz nakręciła z Arkadiuszem Tomiakiem, który zmarł 10 czerwca 2024 roku, film o Januszu Majewskim. Oboje postanowili poinformować reżysera, że opowiedzą jego historię, więc udali się z nim na spotkanie. Siedząc naprzeciwko, opowiedzieli o swoim pomyśle, na co Janusz Majewski odpowiedział w zabawny sposób.
W swojej skromności muszę powiedzieć, że to oczywiście idiotyczne, ale w swoim pyszalstwie odpowiem, nareszcie.