Eurowizja 2024: syn Justyny Steczkowskiej reprezentantem Łotwy? Może konkurować z własną mamą
Choć do Eurowizji 2024 jeszcze sporo czasu, to gwiazdy już teraz sygnalizują chęć udziału w największym muzycznym show na naszym kontynencie. Do tego grona nieoczekiwanie dołączyła Justyna Steczkowska, a kilka dni temu okazało się, że podobne aspiracje ma również… jej syn. Czy Leon Myszkowski stanie w szranki z własną matką? Najnowsze wieści tego nie wykluczają.
Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji 2024? Znane nazwiska są na liście
Eurowizja 2024 odbędzie się w maju w Szwecji. TVP do tej pory nie ujawniła, czy zamierza organizować publiczne preselekcje, czy dokonać tzw. wyboru wewnętrznego i bez udziału fanów podjąć decyzję o tym, kto wystąpi w biało-czerwonych barwach. W kuluarach spekuluje się, że taką chęć wyraziło już kilka mniej lub bardziej znanych polskich piosenkarzy.
Wśród nich ma być zwycięzca "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", Kuba Szmajkowski . Artysta zdementował w Plejadzie, jakoby prowadził rozmowy z państwową telewizją, jednak nie ukrywał, że chciałby wystąpić na scenie w Malmo. Takie ambicje ma mieć także Natasza Urbańska, Anna Jurksztowicz i Marcin Maciejczak, laureat 1. miejsca w "The Voice Kids". Całkiem możliwe, że TVP wybierze jednak kogoś zupełnie innego. To nazwisko, które zna cała Polska . Nietrudno zgadnąć, o kim mowa.
Justyna Steczkowska zostanie reprezentantką Polski na Eurowizji 2024?
Justyna Steczkowska przed kamerami "The Voice of Poland" zdradziła, że coraz częściej myśli o powrocie na Eurowizję. Dodała, że wpadła na pomysł piosenki , która mogłaby zostać dobrze przyjęta przez europejską publiczność.
Od poprzedniego występu gwiazdy z 1996 roku minęło już niemal trzy dekady. Gdyby udało jej się dogadać z TVP, pobiłaby wówczas jeden z eurowizyjnych rekordów. Byłaby artystką, która wróciła na konkurs po najdłuższej przerwie wynoszącej aż... 29 lat. Niestety, na przeszkodzie mogą stanąć podobne deklaracje jej syna. Co planuje Leon Myszkowski?
Syn Justyny Steczkowskiej może wystąpić w barwach Łotwy
Syn Justyny Steczkowskiej wydał utwór "One night", który stworzył w kooperacji ze znanym w Skandynawii Marcusem Rivą. Ten kompozytor jest weteranem preselekcji do Eurowizji na Łotwie - w barwach ojczyzny próbował wystąpić aż… dziewięć razy, jednak nigdy nie zdołał zdobyć wystarczającego poparcia. Czy współpraca z Polakiem wreszcie przyniesie mu szczęście? Wiele na to wskazuje, ponieważ obaj panowie najprawdopodobniej zgłoszą swój nowy song do tamtejszych preselekcji (mają czas do 30 listopada).
Choć na razie nic nie jest pewne, to może dojść do sytuacji, w której Leon Myszkowski będzie reprezentował Łotwę, a Justyna Steczkowska jako protegowana TVP stanęłaby z nim do muzycznej rywalizacji. W historii Eurowizji do takiego starcia nie doszło ani razu, więc celebryci mieliby na koncie kolejny ciekawy rekord. Jak sądzicie, czy uda im się zrealizować swoje plany? Trzeba przyznać, że byłoby naprawdę ciekawie…
Źródło: eurowizja.org