Elżbieta II zmarła rok temu. Wydało się, kto był z nią w pokoju w ostatnich chwilach
Rok temu zmarła królowa Elżbieta II. W mediach pojawiło się mnóstwo informacji związanych z jej śmiercią. Zagraniczna prasa informowała, że przed odejściem zdążyła się z nią pożegnać jej córka Anna oraz syn, Karol III. W pokoju, w których zmarła był jednak ktoś jeszcze.
Pierwsza rocznica śmierci królowej Elżbiety II
Królowa Elżbieta II zmarła 8 września w zamku Balmoral w Szkocji. Trumna z jej ciałem wyruszyła do Londynu, lecz na miejsce dotarła dopiero po kilku dniach. Kondukt bowiem zatrzymywał się w różnych miejscach, aby można było ją pożegnać przed ceremonią pogrzebową. Mnóstwo osób uczestniczyło w tym podniosłym obrządku.
ZUS czeka na dokumenty do końca września. Bez tego nie dokona wypłatyW momencie śmierci monarchini towarzyszyły jej ukochane psy
Okazuje się, że monarchinię pożegnali nie tylko jej rodzina i bliscy, ale także jej ukochane zwierzęta. To one były również w pokoju w momencie jej śmierci.
Po ceremonii pogrzebowej trumna z ciałem królowej Elżbiety II została przewieziona z Londynu do zamku w Windsorze. Przed wejściem do pałacu pojawiły się jej ukochane psy corgi – Muick i Sandy. Dla zwierząt to również bardzo trudny moment, gdy umiera ich opiekun.
Królowa Elżbieta II darzyła swoje czworonogi olbrzymią miłością
To portal Daily Mail podał do wiadomości, że oba czworonogi były w pokoju, gdy zmarła królowa. Monarchini bardzo kochała swoje psy, mimo że czasem sprawiały trudności.
Jeszcze w latach 80. miała miejsce sytuacja, gdy jeden z jej ówczesnych pupili ugryzł ją w rękę, którą następnie trzeba było zszyć. Od tamtej pory Elżbieta II korzystała z porad behawiorysty. Najbardziej zasłużonym był Roger Mugford, który pomagał jej w prawidłowej opiece nad gromadą czworonogów.
Co ciekawe, rasa corgi była ulubioną rasą królowej i towarzyszyła jej od czasów dzieciństwa. Przez całe swoje życie miała ponad 30 psów tej rasy. Jej miłość do nich była ogromna.