Goniec.pl Wiadomości Dziennikarz nie pozwolił oddać hołdu rosyjskim żołnierzom, bo ci... nie giną w Ukrainie. "To triumf rosyjskiej armii!"
Twitter.com/@wszewko

Dziennikarz nie pozwolił oddać hołdu rosyjskim żołnierzom, bo ci... nie giną w Ukrainie. "To triumf rosyjskiej armii!"

9 marca 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

W rosyjskiej telewizji doszło do spięcia między kapitanem rezerwy Władimirem Jeranosjanem i prowadzącym program. Dziennikarz emocjonalnie zareagował na chęć... uczczenia zmarłych żołnierzy z Rosji, którzy giną w Ukrainie. Jego zdaniem dochodzi jedynie do sukcesów. - To triumf rosyjskiego oręża! - przekrzykiwał swojego gościa prowadzący.

Władimir Putin nie będzie raczej zadowolony ze starcia w rosyjskim programie . Propaganda na temat wojny w Ukrainie nie pokrywa się z dyskusją kapitana i dziennikarza.

- Co? Nie możesz przestać?! - krzyczał w pewnym momencie prowadzący, który z emocji wybiegł zza zajmowanego przez siebie biurka . Kapitan rezerwy nie rozumiał jego reakcji i nieustannie próbował dokończyć swoją myśl .

Wojna w Ukrainie: kłótnia między wojskowym i dziennikarzem

Widzowie - zarówno ci w studio, jak i ci przed telewizorami - mogli być zdziwieni tym, co zobaczyli. Jeden z programów, gdzie w roli gościa i eksperta zaproszono Władimira Jeranosjana, zaprezentował zupełnie nowe dla części spojrzenie na wojnę w Ukrainie .

Wcześniej wielokrotnie wskazywano, że Rosjanie nie wiedzą, jak naprawdę wygląda sytuacja w Ukrainie . Nieprawdą jest zarówno to, że Kijów jest przez rosyjskich żołnierzy "wyzwalany" spod władzy faszystów , ale również to, iż armia wykonująca rozkazy Władimira Putina nie radzi sobie dobrze .

Właśnie do tego drugiego aspektu przypadkowo nawiązał ekspert rosyjskiego Biura Analiz Wojskowo-Politycznych. - Tam (na wojnie w Ukrainie - przyp. red.) są ludzie z bojowym doświadczeniem, przeszli przez Afganistan, kampanię czeczeńską, przez Donbas - zaczął swoją wypowiedź Władimir Jeranosjanin.

- Tam w rzeczywistości nasi chłopcy, a także donieccy i ługańscy oraz z sił specjalnych teraz giną, a nasze państwo... - mówił, gdy nagle z oburzeniem - które wydaje się mieszało również ze strachem - przerwał mu prowadzący program.

Siedzący za biurkiem dziennikarz ubrany w ciemny garnitur postanowił zaprotestować stwierdzeniu, że Rosyjscy żołnierze "giną". - Nie, nie, nie, nie. Nie chcę tego słyszeć. Przestań! - zaczął krzyczeć. Był to zaledwie wstęp do jego emocjonalnej reakcji.

Propaganda Kremla: Rosjanie nie giną w Ukrainie, oni odnosza sukcesy

Stwierdzenie sugerujące widzom, że rosyjscy żołnierze giną w działaniach poza granicami kraju, wyraźnie zestresował dziennikarza. - Oni umierają.. - próbował dokończyć swoją wypowiedź wojskowy.

- Stop ! - przekrzykiwał go prowadzący. Wojskowy prosił, by ten pozwolił mu dokończyć, ale ten nie krył swojego oburzenia. - Chcę oddać cześć ich pamięci... - wyjaśnił zbity z pantałyku kapitan rezerwy Władimir Jeranosjan. W odpowiedzi usłyszał jedynie: "Co ty robisz?!" .

- Ja po prostu chcę, żebyśmy teraz wstali i uczcili minutą ciszy nasze dzieci, które tam walczą za Rosję i za Donbas - powiedział wprost wojskowy zaproszony do rosyjskiego programu.

Po raz kolejny nie uzyskały to zgody, a nawet aprobaty dziennikarza. Zamiast tego prezenter postanowił " wytłumaczyć " wojskowemu co "tak naprawdę" dzieje się w Ukrainie. - Ja wam powiem, co nasze dzieci tam robią! Nasze dzieci tam zabijają faszystowskie gady! To triumf rosyjskiego oręża! To triumf rosyjskiej armii! To odrodzenie Rosji! - grzmiał dziennikarz.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport