"Dzień Dobry TVN": mocna wymiana zdań Dody i Ewy Drzyzgi. Ta rozmowa nie przejdzie bez echa
Doda przez lata miała konflikt z TVN-em, a jednak ponownie zagościła na kanapach "Dzień Dobry TVN”. Mimo wszystko nie obyło się bez niekomfortowej sytuacji. Rabczewska rozmawiała z Drzyzgą o macierzyństwie i widocznie mają na ten temat inne poglądy.
Dlaczego Doda była nieobecna na TVN-ie?
Aby wytłumaczyć głośny konflikt piosenkarki z największą stacja telewizyjną w Polsce, należy cofnąć się do 2013 roku. W jednym z odcinków ”Na językach” spekulowano na temat historii domniemanych romansów ojca Doroty Rabczewskiej . Materiał uzupełniono wywiadem z Pauliną Zmudczyńską, która jest przyrodnią siostrą wokalistki i był to pierwszy raz, kiedy opinia publiczna dowiedziała się o jej istnieniu. Odcinek prowadziła Agnieszka Woźniak-Starak (wtedy Szulim) i tak zaczęła się ich już ponad 10-letnia walka.
Doda pozwała program, dodatkowo twierdząc, że stres spowodowany odcinkiem przyczynił się do rozwoju nowotworu jej matki, Wandy Rabczewskiej. Przez ostatnią dekadę wokalistka i dziennikarka spierały się wiele razy, np. w 2014 roku w Chorzowie miało dojść do bójki między nimi w toalecie. Takie sytuacje wraz ze sprawą sądową spowodowały, że Doda stała się persona non grata w TVN.
Doda w "Dzień Dobry TVN”
W sobotę 13 stycznia Rabczewska pojawiła się w porannym programie u Ewy Drzyzgi i Krzysztofa Skórzyńskiego. Celem rozmowy miała być promocja singla "Mama" , w którym piosenkarka wyjaśnia, że nie chce mieć dzieci. Doda od zawsze znana była jako nieszablonowa , jednak decyzja o posiadaniu dziecka jest włącznie jej wyborem, który każdy powinien uszanować.
Wszystkie teksty, które piszę, utożsamiam się z nimi. Wiem, że to brzmi bardzo dotkliwie, ale ja chcę oswajać ludzi z tym tematem. Nie każda kobieta chce być mamą i nie jest wcale gorsza , nie jest dziwakiem, odszczepieńcem, nie powinna być skazana na ostracyzm społeczny. Po prostu nie każda kobieta ma takie potrzeby , ma instynkt macierzyński. Uważam, że nie powinna przez to być spychana niżej, bo sama w sobie jest wartością. Czy ma dziecko, czy ma męża i tak jest wspaniałą laską, bo co innego świadczy o jej wartości. Uważam, że prokreacja sama w sobie nie jest sztuką, tylko wychowywanie dzieci, a do tego potrzeba jest taka, żeby to czuć i chcieć, bo każde dziecko musi być chciane - wyznała Doda.
Ewa Drzyzga postanowiła się wtrącić i podkreślić jeden aspekt:
Przecież to jest tak, że twojej mamy też nikt tego nie uczył - stwierdziła Ewa.
Na co Doda odpowiedziała tylko:
O, zaczyna się ten tekst — odparła gwiazda.
Doda i Drzyzga dyskutują o macierzyństwie
Nastąpiła bogata wymiana zdań, w których widoczne było, że panie mają odmienne poglądy.
Może chodzi o to, że twojej mamie zdarzyło się w życiu spotkać cudownego człowieka i to razem z tą miłością jest w stanie mieć siłę ciebie wychować. Może, jeśli znajdziesz to, czego najbardziej na świecie szukasz, czyli miłość... - sprecyzowała Drzyzga.
Rabczewska odpowiedziała w typowym dla siebie tonie:
Ewunia, ty jesteś taka kochana i romantyczka, natomiast moja mama ma syna z innym partnerem, a mojego tatę poznała grubo po 30. i powstałam ja. U nas jest mniej romantyzmu, więcej pragmatyzmu. Ja do tego podchodzę mniej emocjonalnie. Po prostu nie mam tego instynktu i uważam, że te osoby, które go nie mają, są szczęśliwe - stanowczo podsumowała Doda.