Dramatyczne nagranie z Markiem Kondratem obiega media. Trudno powstrzymać łzy
Marek Kondrat nie jest zbyt aktywny w mediach społecznościowych. Aktor skupia się obecnie na dwóch najważniejszych osobach w jego życiu, czyli młodej żonie i córeczce. Ostatnio na jego Instagramie pojawiło się jednak wzruszające nagranie.
Marek Kondrat jest szczęśliwym mężem i ojcem
Marek Kondrat kilka lat temu związał się z o 38 lat młodszą Antoniną Turnau, co wywołało ogromne poruszenie w show-biznesie. Relacji tej nie wróżono długiej przyszłości i traktowano ją raczej jako przelotny romans. Zakochani udowodnili jednak, że łączy ich prawdziwe uczucie. Doczekali się nawet córeczki, której wybrali imię Helena.
Rodzina zamieszkała w Hiszpanii, jednak po pewnym czasie pojawiły się pewne problemy związane z edukacją Heleny. Dojazd z górskiej okolicy do przedszkola dziewczynki był bowiem mocno utrudniony.
- Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają. Bywamy więc w naszym domu dwa razy w roku, na tyle rzadko, że chyba trzeba będzie go sprzedać. (...) W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym zadupiu. Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie - wyznał Marek Kondrat w "Polityce".
Teściowa za wszelką cenę chciała zniszczyć jej ślub. Niemożliwe, co zaproponowałaMarek Kondrat o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej
Aktor coraz częściej publikuje posty w mediach społecznościowych. Jeden z nich wywołał w sieci spore poruszenie. Marek Kondrat skomentował bowiem ostatnie doniesienia na temat śmierci na granicy polsko-białoruskiej.
- Podlascy policjanci, pod nadzorem prokuratora, prowadzą czynności procesowe i identyfikacyjne, w związku z odnalezieniem zwłok mężczyzny w rejonie miejscowości Zamosze w gminie Narewka - potwierdziła ostatnio rzeczniczka prasowa podlaskiej policji
Marek Kondrat postanowił opublikować krótki filmik, na którym interpretuje wiersz nawiązujący do obecnej sytuacji imigrantów. Mowa o utworze poetyckim Adama Zagajewskiego "Uchodźcy" z 1994 roku.
- Zgarbieni pod ciężarem, który niekiedy jest widoczny, a niekiedy nie, brną w błocie albo w piasku pustyni, pochyleni, głodni, małomówni mężczyźni w grubych kaftanach, ubrani na wszystkie cztery pory roku, stare kobiety o pomiętych twarzach, niosące coś, co jest niemowlęciem, lampą – pamiątkową – albo ostatnim bochenkiem chleb - brzmi fragment wiersza.
Nagranie Marka Kondrata wywołało wielkie poruszenie
Opublikowane przez aktora nagranie jest szeroko komentowane przez internautów. Wielu z nich zauważyło, że Kondrat wykorzystuje swoją popularność w słusznym celu. Niektórzy stwierdzili nawet, że sytuację na granicy opisał w dużo bardziej kulturalny sposób niż Barbara Kurdej-Szatan.
- Koi pan swoim głosem zawieruchę myśli i pozwala nie wygasnąć nadziei, dziękuję, że pojawił się pan w tej przestrzeni - napisał jeden z fanów aktora. - Brakowało tu pana, panie Marku. Nas jest więcej. Ludzi dobrej woli jest więcej. Tu możemy zrozumieć się językiem sztuki - dodał kolejny.