Dorota Wellman nagle wygoniła Marcina Prokopa ze studia "DDTVN", wszystko poszło na żywo. "Proszę nie regulować odbiorników"
Gospodarzami środowego wydania programu "Dzień dobry TVN" byli uwielbiani przez widzów Dorota Wellman i Marcin Prokop. Niespodziewanie prowadzący opuścił studio, a koleżanka nie próbowała go zatrzymać. Zastąpił go Robert Stockinger.
"Dzień dobry TVN". Dorota Wellman i Marcin Prokop cieszą się sympatią widzów
Dorota Wellman i Marcin Prokop to jeden z najbardziej lubianych duetów prowadzących programy śniadaniowe. Widzowie pokochali ich za dystans, poczucie humoru i ogromny profesjonalizm. Dziennikarze prowadzą "Dzień dobry TVN" od 2007 roku, co czyni ich najbardziej doświadczoną i cenioną przez publiczność parą gospodarzy.
Nie od dziś wiadomo, że w programach nadawanych na żywo często zdarzają się nieprzewidziane sytuacje. W śniadaniówkach nie brakuje wpadek, a prowadzący muszą na bieżąco reagować na nieplanowane sytuacje. Tak też wydarzyło się w środowym wydaniu programu "Dzień dobry TVN".
Pokazała, co dzieje się z masłem w Lidlu. Wielu klientów będzie nie będzie zadowolonych"Dzień dobry TVN". Marcin Prokop niespodziewanie opuścił studio
W ostatnim wydaniu "Dzień dobry TVN" nie zabrakło niespodzianek. Od rana Marcin Prokop i Dorota Wellman zabawiali publiczność i przedstawiali kolejne ciekawe tematy. W pewnym momencie gospodarz programu postanowił... opuścić studio. Prowadzący przekazał widzom, że opuszcza studio i jedzie nad Wisłę, by pomóc Damianowi Michałowskiemu w obsłudze plenerowej kuchni "Dzień dobry TVN".
- Idziesz tam naprawdę? - dopytywała Dorota Wellman. - Zastanowię się jeszcze. Mam teraz przerwę reklamową, żeby nad tym pomyśleć, aczkolwiek jest pewna pokusa, żeby tam pojechać i zanurzyć stopy w ciepłym nadwiślańskim piaseczku - odpowiedział jej redakcyjny kolega. - No to sio! Chciałabym cię zamienić na młodszy model - zażartowała prowadząca.
"Dzień dobry TVN". Marcin Prokop zniknął ze studia. Zastąpił go Robert Stockinger
Prowadzący natychmiast zawołali swojego kolegę i poprosili go o zastępstwo. Robert Stockinger nie odmówił prowadzącym pomocy.
- Robert, chodź do wujka. Jak ja tam pojadę, to zaopiekujesz się Dorotą? - zwrócił się do dziennikarza Prokop. - Dorota będzie w dobrych rękach - zapewnił Stockinger. - Tu masz jeszcze, żeby mewy odstraszać - rzucił do Prokopa, podając mu zabawkę dla dzieci.
Po przerwie reklamowej Dorota Wellman zaczęła tłumaczyć się z nieobecności swojego partnera programowego.
- Proszę nie regulować odbiorników Robert Stockinger teraz przejął obowiązki Marcina Prokopa - powiedziała. - Marcinowi nic złego się nie stało - dodał dziennikarz.