Doda pierwszy raz zdradziła swój sekret. Wszyscy daliśmy się nabrać
Dorota Rabczewska znana jako Doda to wielka gwiazda, która zachwyca nie tylko swoim głosem, ale również nieprzeciętną osobowością i silnym charakterem. Ostatnio zakończyła swoją karierę estradową ostatnią trasą koncertową “Aquaria Tour” po całej Polsce. Kulisy koncertów zaprezentowała w nagraniach, które potem opublikowała. Teraz wyznała, że było to wyreżyserowane.
Doda i ostatnia trasa koncertowa
Doda ma za sobą swoją ostatnią trasę koncertową “Aquaria Tour”, z końcem której zakończyła swoją karierę estradową. Oznacza to więc, że już nigdy nie wyjedzie w trasę, by grać koncerty. Potwierdziła to w rozmowie z “Pomponikiem”.
To jest moja ostatnia trasa koncertowa. No, chyba że dostanę 10 mln dolarów i zrobię jeszcze lepszą niż ta, a to jest raczej niemożliwe - wyznała
Przyznała, że w końcu będzie miała więcej czasu dla siebie, by “po prostu żyć”. Zdradziła też, jakie ma plany na swoją przyszłość.
Moim największym marzeniem jest zrobić Las Vegas w Warszawie i robić co roku jeszcze większe show- dodała Doda w “Dzień dobry TVN”
Doda ma powód do świętowania
Dorota Rabczewska ostatnio podzieliła się z fanami radosną nowiną. Celebrytka wyjawiła, że znalazła się na liście najczęściej słuchanych polskich wokalistek w 2023 roku. Jak się okazuje, trafiła do pierwszej piątki, co jest dla niej ogromnym sukcesem. Wśród niej pojawiły się też takie wokalistki jak Bambi, Sanah, czy Young Leosia.
“W obu rankingach Doda znalazła się w TOP5! W Polsce zajęła 5-te miejsce, zaś za granicą aż 4-te. Wielkie gratulacje, znaleźć się obok największych nazwisk młodego pokolenia artystów to wielkie osiągnięcie” - zacytowała Doda, wstawiając wpis na Instagrama
Doda wyznała, że kulisy "Aquaria Tour" były wyreżyserowane
Doda w jednym z wywiadów z “Wirtualną Polska” zdradziła coś, czego nikt się nie spodziewał. W internecie obejrzeć można kulisy jej ostatniej trasy koncertowej “Aquaria Tour”. Gwiazda pokazała tam, jak się przygotowuje do występów oraz różne sytuacje z jej koncertów. Największe emocje wywołał fragment z jej butem, którego nie przyniósł jej jeden z ekipy. Celebrytka bardzo się zdenerwowała, po czym padło wiele wulgaryzmów. Urywek z nagrania z pewnością rozśmieszył wszystkich fanów.
Teraz okazuje się, że scena ta była wyreżyserowana. Doda wyznała, że produkcja kazała jej coś wymyślić i to podkręcić, by kulisy trasy koncertowej były jeszcze ciekawsze.
Historia z butem była totalnie wyreżyserowana. […] Przyszli do mnie producenci i powiedzieli, że potrzebują więcej mięsa. A ja w sumie nie mam się z kim kłócić, bo mamy fajną ekipę […] No tutaj odegraliśmy tę rolę oskarowo - zdradziła Doda
Źródło: Pomponik.pl