Nie żyje 30-letnia gwiazda. Zmarła przez błędną diagnozę
Do przedwczesnej śmierci młodej aktorki doszło w październiku 2022 roku. 30-letnia wówczas artystka zmarła jakiś czas po wizycie w gabinecie lekarskim. Po czasie okazało się, że kobieta miała zostać źle zdiagnozowana.
Nie żyje młoda aktorka
Nie żyje młoda aktorka - miała zaledwie 30 lat. Do zgonu doszło na skutek zatrzymania akcji serca. Zanim jednak doszło do tego druzgocącego zdarzenia, artystka skarżyła się na dokuczliwe objawy - duszności, a także nawracający ból nogi.
Właśnie przekazano druzgocące wieści. Nie żyje 20-latek z MTVLekarz źle zdiagnozował aktorkę?
Jak podaje “Daily Mail”, Emily Chesterton nie lekceważyła doskwierających jej niedogodności zdrowotnych i 31 października 2022 roku udała się do przychodni lekarskiej. Trafiła do lekarza-stażysty. Zbadał ją, po czym podał diagnozę, z której miało wynikać, że ból łydki rzekomo był skręceniem, zaś duszności miały być objawami napadów paniki oraz skutkami ubocznymi po przebytym koronawirusie.
Zła diagnoza przyczyniła się do śmierci aktorki?
Z medialnych doniesień wynika, że młoda aktorka otrzymała lekarstwa na swoje dolegliwości, które miały jej pomóc - te jednak nie przyniosły oczekiwanego skutku, bowiem u aktorki doszło do zatrzymania akcji serca. Zanim jednak do tego doszło, młoda kobieta wprost od lekarza, miała wrócić do domu, a po pewnym czasie poczuła się źle. Została przewieziona do szpitala. Emily Chesterton miała umrzeć z powodu zatorowości płucnej, a media twierdzą, że otrzymała lekarstwa na zupełnie inne schorzenia.
