Doda i Emil S. skazani. Jaka czeka ich kara?
5 marca polska piosenkarka Doda i jej były mąż Emil S. zostali skazani wyrokiem nieprawomocnym w Sądzie Rejonowym w Warszawie. Piosenkarka otrzymała wyrok w zawieszeniu, natomiast mężczyzna, oprócz prac społecznych i grzywny, został pozbawiony wolności. Sprawa jest konsekwencją wydarzeń z 2017 roku.
Związek Dody z Emilem Haidarem
Wyrok związany jest ze sprawą, która liczy już prawie 10 lat. W 2014 roku Doda związała się z Emilem Haidarem, pochodzącym z Syrii biznesmenem i milionerem. W 2015 roku para się zaręczyła, choć po zaledwie 3 miesiącach związek się rozpadł. Od tamtego czasu byli narzeczeni toczyli spory i rozwiązywali swoje konflikty głównie poprzez udział w procesach sądowych. Haidar oskarżył piosenkarkę o uszkodzenie samochodu , ona z kolei zarzuciła mu oszustwa finansowe.
Małżeństwo Dody i Emila S.
Największe trudności Dody zaczęły się w listopadzie 2017 roku, kiedy artystka została zatrzymana i przesłuchana przez prokuraturę w związku z podejrzeniem nakłaniania innych osób do grożenia jej byłemu partnerowi, Emilowi Haidarowi. W tym okresie związana, a następnie zaręczona była już z Emilem S., producentem filmowym. Ich ślub odbył się w 2018 roku.
Zdaniem Haidara, Doda i Emil S. mieli zlecić grupie gangsterów, by znaleźli jego biuro. Tam zmuszali go do wycofania wszystkich oskarżeń skierowanych przeciwko wokalistce. Niedługo później policja pojawiła się w domu Dody i Emila S., a oboje zostali przesłuchani przez prokuraturę. Po złożeniu zeznań zostali zwolnieni.
Para rozwiodła się w 2021 roku.
Doda i Emil S. zostali skazani
5 marca w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów przy ul. Ogrodowej zapadł wyrok dotyczącej medialnej sprawy przeciwko Dorocie Rabczewskiej, jej byłemu mężowi Emilowi S. i mężczyznom, którzy próbowali zastraszyć Emila Haidara. Wyrok zapadł o 14:30, a sąd orzekł oskarżaną stronę winną. Doda otrzymała 1 rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a także musi zapłacić 100 tys. zł grzywny. Emil S. został skazany na 9 miesięcy bezwzględnego więzienia, 1,5 roku ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz 100 tys. zł grzywny na skarb państwa. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa toczyła się w sprawie zlecenia wymuszenia i zastraszenia w celu zmiany zeznań przez mojego klienta Emila Haidara. Dziś zapadł wyrok, przyjmujemy go z satysfakcją. W naszej ocenie kara jest dla zleceniodawców trochę łagodna, więc rozważamy apelację — powiedział adwokat Haidara, Jerzy Jurek, w rozmowie z ”Faktem”.
Na rozprawie nie pojawili się ani artystka, ani jej były mąż. Emil S. obecnie znajduje się w areszcie z powodu zarzutów w zupełnie innej sprawie , która dotyczy przywłaszczenia mienia na łączną kwotę ok. 5 mln zł.
Uzasadnienie ustne sądu nic nie wyjaśniło. Cytując je: "Nie ma dowodów na winę pani Doroty, ale są poszlaki oparte na medialnych doniesieniach, które wysoki sąd na bieżąco czytał". Komentarz jest więc zbędny. Oczywiście, że będziemy się odwoływać, zwłaszcza że kulisy całej tej historii opisał dziennikarz śledczy, opierając się głównie na niezaprzeczalnych dowodach w artykule "Kto chce zniszczyć Dodę" na portalu zyciestolicy.com.pl - mówiła menedżerka Dody w oświadczeniu nadesłanym do "Faktu".