Do Marceliny Zawadzkiej uśmiechnęło się szczęście? Będzie feta!
Nad losem Marceliny Zawadzkiej długo kłębiły się czarne chmury, ale prezenterka wreszcie może z pozytywnym nastawieniem patrzeć w przyszłość. Ma ambitny plan, a aby go zrealizować, potrzebuje dużej ilości gotówki. Jak ją zdobędzie i co zamierza? Wszystko jest już jasne.
Marcelinę Zawadzką długo prześladował pech
Marcelina Zawadzka przez wiele lat nie mogła pochwalić się życiowym fartem. W pamięci wciąż ma moment, kiedy policja interesowała się jej rozliczeniami księgowymi, co poskutkowała stratą pracy w "Pytaniu na śniadanie". Była Miss Polonia dopiero po czasie odnalazła się w Polsacie, ale wtedy spadły na nią udręki natury zdrowotnej.
Prezenterka przeszła też wypadek, w którym jej twarz została pokiereszowana przez szybę. Co więcej - przez cały ten czas gwiazda nie mogła poznać mężczyzny, przy którym czułaby się kochana i bezpieczna. Na szczęście teraz w jej życiu wreszcie wyszło słońce. Co to oznacza?
Wójtowa z ”Rancza” pokazała się publicznie. Tak teraz wyglądaZ kim związana jest Marcelina Zawadzka?
Marcelina Zawadzka się zakochała, a wybrankiem jej serca został niemiecki przedsiębiorca. Z Maxem Gloecknerem poznała się przypadkiem, ale oboje od razu przypadli sobie do gustu. Para zaręczyła się w wakacje 2021 roku, ale od tamtej pory trudno było szukać ich deklaracji dotyczących daty ewentualnego ślubu.
Celebrytka już nadrobiła te zaległości. Ujawniła, że zamierza pobrać się z ukochanym jeszcze w tym roku. Planują wesele, które pochłonie sporo pieniędzy. Jak zamierzają je zdobyć?
Marcelina Zawadzka zaczęła zbierać pieniądze. Ma konkretny plan
Marcelina Zawadzka podjęła już intensywne działania, by zdobyć fundusze na planowaną fetę z narzeczonym. Oprócz obowiązującego kontraktu z telewizją Polsat (Super Express podaje, że z tego tytułu na jej konto wpływa 25 tysięcy złotych miesięcznie), pozytywnie odpowiedziała na propozycje reklamodawców i wzięła udział w kilku takich przedsięwzięciach.
Gospodyni programu "Farma" została twarzą linii luksusowych kosmetyków, ochoczo poleca też pastę do zębów. Za tę reklamę według tabloidu mogła jednorazowo zainkasować nawet kilkaset tysięcy złotych. Ponadto ma za sobą udział w innym spocie reklamowym, w którym pokazała się razem z Maxem Gloecknerem. Każde z nich z tej okazji mogło zarobić po sto tysięcy złotych.
Można zatem z dużą dozą śmiałości założyć, że para nie będzie musiała oszczędzać i może zorganizować romantyczną uroczystość z najwyższej półki. Oboje kochają podróże, więc zamiast tradycyjnego wesela w kraju prawdopodobnie zdecydują się na imprezę zagraniczną. Oprócz kosztów na miejscu będą zatem musieli zatroszczyć się o bilety dla swoich bliskich, których chcieliby tam zobaczyć. Czyżby szykował się ślub roku?