Dentysta doliczy do rachunku dodatkową opłatę. Nie ma sposobu, by jej uniknąć
Nowy Rok, nowe przepisy. Te nie ominęły także gabinetów stomatologicznych, choć póki co wywołują w nich sporo zamieszania. Jak się bowiem okazuje, unijna dyrektywa i rozporządzenie ministra środowiska od 1 stycznia zobowiązują dentystów do obciążania nas podczas wizyty dodatkową opłatą. Warto wiedzieć o niej, zanim następnym razem wybierzemy się wyleczyć zęby. Inaczej możemy przeżyć niemałe zdziwienie.
Nowa pozycja na paragonach od dentysty
Wizyta u dentysty nigdy nie jest niczym wyjątkowo przyjemnym i chodzi tu nie tylko o nasze doznania fizyczne, ale także stan naszych portfeli. Lista usług wykonywanych na NFZ nie należy do imponujących, a to skutkuje tym, że z gabinetu bardzo często wychodzimy może i z wyleczonym zębem, ale także lżejsi o kilkaset złotych.
Niestety, unijni prawodawcy mocno postarali się o to, aby od 1 stycznia do stomatologa zaglądać, być może, jeszcze rzadziej. Wszystko za sprawą dyrektywy UE dotyczącej produktów z tworzyw sztucznych. To fakt, różnice w rachunkach może i będą dość małe, jednak wiele osób potraktuje je jako kolejną, wygodną wymówkę. Inni z kolei, zupełnie nieświadomi, przeżyją zaskoczenie. Ich paragony zawierać będą bowiem zupełnie nową, niezbędną pozycję.
Stomatolog pobierze dodatkowa opłatę
Po tym, jak Polska musiała wdrożyć unijną dyrektywę, dotyczącą gospodarowania niektórymi odpadami, a dodatkowo w życie weszło rozporządzenie ministra klimatu ws. stawek opłaty za produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych będące opakowaniami, dentyści będą doliczać nam do rachunków 20 gr za wykorzystany podczas wizyty plastikowy kubeczek.
Jak czytamy w serwisie infodent24.pl, ustawodawca zapewne tworząc te regulacje, mierzył przede wszystkim w gastronomię, gdzie tworzyw sztucznych używa się na tony. Rykoszetem dostały jednak także i inne branże.
Zamieszanie nawet w samych gabinetach
Oczywiście, nowe prawo ma także “edukować społeczeństwo i stymulować postawy proekologiczne”, ale dla nas oznacza to przede wszystkim kolejne wydatki.
ZOBACZ: To koniec abonamentu RTV? Nowy pomysł budzi grozę
Zdziwieni są zresztą nie tylko sami pacjenci, ale i niektórzy lekarze. W ich głowach mnożą się pytania choćby o to, gdzie przelewać pieniądze pobrane za kubki czy też jak ewidencjonować ich zużycie. Obecnie dentyści trwają w zawieszeniu, oczekując na stanowisko resortu środowiska.
Infodent24.pl zwraca również uwagę na fakt, iż stomatolodzy proponują kilka odpowiadających na powstałe problemy rozwiązań. Wśród nich wymienia się np. sterylizowanie kubków wielokrotnego użytku, korzystanie z kubków biodegradowalnych lub nawet zobowiązanie pacjentów do przyniesienia własnego kubka.
Źródło: Infodent24.pl