Danuta Holecka nie wytrzymała. W programie przekazała smutną informację
Wtorkowe wydanie głównego serwisu informacyjnego "Dzisiaj" w Telewizji Republika poprowadziła uwielbiana przez widzów stacji Danuta Holecka. Po najważniejszych informacjach dnia była gwiazda "Wiadomości" zapowiedziała materiał dotyczący działań w mediach publicznych. Prowadząca była wyraźnie smutna z powodu tego, jak potraktowano w ostatnich dniach Telewizję Republika.
Danuta Holecka nie kryła swojego rozczarowania zapowiadając materiał
Danuta Holecka przywitała widzów Telewizji Republika we wtorek 23 stycznia podczas wydania głównego serwisu informacyjnego stacji "Dzisiaj". Była gwiazda "Wiadomości" tradycyjnie zaprosiła odbiorców stacji na "prawdziwe polskie wiadomości", które rozpoczęła od najważniejszej informacji dzisiejszego dnia dotyczącej oświadczenia prezydenta Andrzeja Dudy.
Przypomnijmy, że prezydent otrzymał we wtorek od szefa resortu sprawiedliwości Adama Bodnara przed godziną 15.00 akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego wraz z opinią negatywną. W swoim oświadczeniu, które Andrzej Duda wygłosił przed godziną 18.00, poinformował o ponownym ułaskawieniu polityków PiS. - Panowie są ułaskawieni, potwierdzam to z całą mocą - mówił prezydent Andrzej Duda.
Danuta Holecka pyta ze smutkiem w głosie: jak to możliwe?
Danuta Holecka we wtorkowym wydaniu "Dzisiaj" po materiale związanym z decyzją prezydenta ws. Kamińskiego i Wąsika zapowiedziała reportaż dotyczący działań w mediach publicznych. Z wyraźną nutą żalu w głosie przekazała, jak potraktowano jej stację przy okazji konferencji ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.
Wolność słowa i odpolitycznienie mediów. Ile razy w czasie kampanii wyborczej słyszeliśmy te zapowiedzi od tych, którzy teraz rządzą krajem? A co z tego zostało? Otóż w zasadzie nic, a nawet więcej, jest zupełnie odwrotnie - zaczęła Danuta Holecka.
Okazuje się, że Telewizja Republika nie otrzymała niezbędnej do uczestnictwa w konferencji prasowej akredytacji, mimo iż – jak zaznaczyła prowadząca – stacja ubiegała się o nią zgodnie z wszelkimi procedurami.
Przykładem jest niewpuszczenie Telewizji Republika na konferencje ministra kultury. Prezes Republiki Tomasz Sakiewicz zamierza powiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników ministerstwa. Pracownicy resortu kultury tłumaczyli, że reporter i operator Republiki nie znaleźli się na liście akredytowanych mediów. Jak to możliwe skoro nasza stacja zgodnie z procedurami wcześniej ubiegała się o akredytację? - pytała rozżalona Holecka.
ZOBACZ: Grzegorz Kajdanowicz mocno się pomylił. Aż trzy razy musiał przepraszać widzów
Telewizja Republika nie otrzymała akredytacji
Autor materiału Łukasz Żmuda podkreślił, że na miejscu zjawiło się wiele redakcji i tylko Telewizja Republika nie otrzymała akredytacji do uczestnictwa w konferencji prasowej ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który wygłaszał swoje oświadczenie.
Jeżeli wyklucza jakąś telewizję tylko dlatego, że może mu zadać niewygodne pytania, to jest to przestępstwo. To jest tłumienie krytyki prasowej i to jest nadużycie urzędu - mówił w materiale TV Republika szef stacji Tomasz Sakiewicz.
W materiale wypowiadał się także Miłosz Mastanerski, który stwierdził, że Telewizja Republika jest obecnie drugą największą stacją informacyjną w Polsce, a niebawem może stać się nawet pierwszą.
Źródło: Telewizja Republika