Częstochowa: Tragiczny pożar w czteropiętrowym bloku. Nie żyje mężczyzna
Tragiczny pożar w Częstochowie. W niedzielny ranek płomienie pojawiły się w lokalu na trzecim piętrze budynku wielorodzinnego. Na miejscu interweniowała straż pożarna, która podjęła decyzję o ewakuacji dziewięciu osób. Niestety, jest też ofiara śmiertelna.
Częstochowa. Pożar w czteropiętrowym bloku
To nie była spokojna doba dla strażaków ze Śląska. W ciągu ostatnich 24 godzin na terenie województwa konieczne były 104 interwencje, w tym aż 31 związanych z pożarami.
Do jednego z bardziej dramatycznych zdarzeń doszło w niedzielę 12 lutego nad ranem w Częstochowie . Straż pożarna otrzymała wówczas zgłoszenie o pojawieniu się ognia w mieszkaniu na trzecim piętrze budynku wielorodzinnego . Liczyła się każda sekunda.
Nie żyje mężczyzna
Jak poinformował Polską Agencję Prasową oficer dyżurny częstochowskiej straży pożarnej, zdarzenie miało miejsce przy ul. Ogińskiego tuż przed piąta rano . Okazało się, że płonie przedpokój jednego z lokali w czteropiętrowym bloku. Na miejsce skierowano cztery zastępy strażaków.
Rozpoczynając akcję, jak zawsze, najważniejsze było zdrowie i życie samych mieszkańców budynku, dlatego też podjęto decyzję o ewakuacji dziewięciu osób, które znalazły schronienie w bezpiecznym miejscu . Niestety, mimo iż wydawało się, że tym razem uda się zapobiec tragedii, po ugaszeniu ognia w mieszkaniu odnaleziono ciało mężczyzny . Jego zgon potwierdził lekarz.
Policja ustala przyczyny tragedii
Według informacji podawanych przez PAP, zniszczeniu uległo wyposażenie przedpokoju mieszkania, natomiast pozostałe pomieszczenia zostały okopcone . Osoby zamieszkujące sąsiednie lokale po jakimś czasie mogły do nich wrócić.
Przyczyny wybuchu pożaru ustala policja pod nadzorem prokuratury oraz przy udziale biegłego z zakresu pożarnictwa. Mundurowi potwierdzają także tożsamość zmarłego mężczyzny.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Polka zaginęła 5 lat temu. Odnaleziono ją w szpitalu w Miami
-
14-letnia Adriana została pobita w szkole. Kilka dni później doszło do tragedii
-
Włodzimierz Matuszak szczerze o tym, dlaczego nie występuje w TVP. Padły bardzo mocne słowa
Źródło: PAP