Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Córka Borysa Szyca ma już 18 lat. Niebywałe, jak wydoroślała
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 05.05.2023 21:57

Córka Borysa Szyca ma już 18 lat. Niebywałe, jak wydoroślała

Borys Szyc
KAPIF

Borys Szyc jest dumnym ojcem 18-letniej Soni. Niedawno mieli okazję pokazać się razem na Mastercard OFF CAMERA. Jej zdjęcia możemy również zobaczyć na profilu aktora, gdzie często chwali się swoją latoroślą. Córka Szyca wyrosła na piękną kobietę.

Rodzinne życie Borysa Szyca

Borys Szyc od wielu lat prowadzi spokojne, rodzinne życie, a to wszystko dzięki żonie, Justynie Nagłowskiej. To właśnie dla niej aktor postanowił się zmienić i z imprezowego bawidamka stał się stateczną głową rodziny. Małżeństwo razem wychowuje ich wspólnego synka. Oprócz niego, Justyna posiada jeszcze dwie córki, a Borys jedną córkę, Sonię, której mamą jest Anna Bereja. Pomimo tego, że ich związek się rozpadł, zawsze starali się walczyć o dobro dziecka i współpracowali nad odpowiednim wychowaniem. 

Darmowe sanatorium dla tych emerytów. Wszystko dzięki nowym przepisom

Sonia- córka Borysa Szyca

Borys Szyc zawsze był dumny z córki. Na swoich mediach społecznościowych często się chwalił nią, jak i jej sukcesami. Sonia jest już dorosła, o czym oczywiście poinformował nas aktor na swoim Instagramie. 

- Łatwo policzyć od 1 do 18tu. Ale jak to pojąć? Że minęło już tyle czasu i moja mała córcia staje się dziś dorosłą kobietą…? Kocham Cię córeczko bezwarunkową miłością. Sprawiłaś mi tyle wzruszeń, tyle się nauczyłem dzięki Tobie… Jesteś pięknym, mądrym i wrażliwym człowiekiem. Kobietą, która ma swoje jasne plany i marzenia. Życzę Ci żebyś czuła wolność i szczęście w dorosłym życiu. Żyj! - napisał Borys Szyc pod ich wspólnym zdjęciem.

Córka Borysa Szyca przystąpiła do matury

Kilka dni temu na profilu Borysa Szyca zostało udostępnione zdjęcie jego córki, Sonii. Aktor życzył maturzystom, a przede wszystkim swojemu dziecku, powodzenia na egzaminie dojrzałości. 

Tagi: Instagram
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów