Chwile grozy podczas finału WOŚP. Ludzie zaczęli uciekać w popłochu

WOŚP. "Światełko do nieba" już bez fajerwerków

Finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od lat zwieńczone są tzw. Światełkiem do nieba. Do niedawna wiązało się to z pokazem sztucznych ogni , ale organizatorzy w końcu postanowili odejść od tej kontrowersyjnej tradycji i zastąpić ją innymi atrakcjami.

W 2023 r. fajerwerków miało nie być już nigdzie, ale w pomorskiej Rumi ktoś chyba o tym zapomniał. W niedzielę (28 stycznia) wieczorem mnóstwo osób świętowało ten radosny dzień w hali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. I to właśnie tam doszło do bardzo niebezpiecznego incydentu. Na sali słychać było tylko przeraźliwie głośny huk.

Groźny incydent podczas finału WOŚP w Rumi

Niedzielne wydarzenia w sztabie WOŚP w Rumi udało się zarejestrować na nagraniu, które natychmiast obiegło sieć. Na filmie widać, jak tuż przed ustawioną w hali sceną nagle odpalone zostają właśnie fajerwerki. Zgromadzone w obiekcie osoby wpadają wówczas w panikę.

ZOBACZ: Parafianie usłyszeli w kościele nietypową melodię. Organista zagrał hymn WOŚP

Sytuację starał się opanować prowadzący imprezę konferansjer, który także był zaskoczony takim obrotem spraw i przepraszał.

To było straszne. Mam nadzieję, że państwo jesteście bezpieczni. Miejmy nadzieję, że nikomu nic się nie stało - mówił.

Finał WOŚP. Zamiast fajerwerków, pokaz laserów i koncerty

“Światełka do nieba” rozbłysły w niedzielę o godzinie 20:00 w wielu miejscach w kraju i na świecie. W Warszawie stało się to na błoniach PGE Narodowego, gdzie 32. finał WOŚP zwieńczyło widowisko świetlno-muzyczne z użyciem laserów.

Oprócz tego, zgromadzeni mogli bawić się w rytm największych przebojów popularnych polskich artystów, takich jak np. Kwiat Jabłoni, LemON, Enej, Golden Life czy Krzysztof Zalewski.

Komenda Główna Policji poinformowała w niedzielę wieczorem, że 32. Finał WOŚP przebiegał bezpiecznie.

Źródło: Facebook, Polskie Radio