Chcieli urządzić poprawiny. Cena za "talerzyk" zwaliła ich z nóg

Chcieli urządzić poprawiny. Cena ich przerosła

Organizacja wesela dla wszystkich par młodych to przyjemność, która ma swoją (zazwyczaj wysoką) cenę. Aby wesele się udało, trzeba pomyśleć nie tylko o wystroju sali, miejscu do tańczenia i energicznej kapeli, ale także o pełnym repertuarze tradycyjnych weselnych dań.

Koszty piętrzą się w mgnieniu oka, a kolejne opłaty sprawiają, że często trzeba wziąć kredyt, by potem spłacić go z prezentów, jakie goście zostawiają w kopertach z życzeniami. Nie zawsze się to udaje, jednak mimo trudności w Polsce domy weselne wciąż, wbrew wszędobylskiej drożyźnie, mają się dobrze. Czy wysokie ceny dotyczą także poprawin?

Ile kosztuje "talerzyk" na poprawinach?

Państwo młodzi ze Śląska żyli w przekonaniu, że poweselna uroczystość dla mniejszej grupy osób nie będzie wielkim wydatkiem. -- Sądziłem, że za poprawiny płaci się niewiele, bo goście jedzą to, co zostało po weselu. Na tym to chyba polega - zastanawiał się czytelnik Faktu, który szybko został wyprowadzony z błędu.

- Wybraliśmy fajny lokal w rodzinnych stronach mojej narzeczonej. Sprawdziliśmy jedzenie, super - rozpoczął radośnie, jednak gdy usłyszał cenę za "talerzyk", mina momentalnie mu zrzedła.

Świeżo upieczeni małżonkowie usłyszeli, że każdy "talerzyk" podczas poprawin to koszt 165 złotych. Jeśli w lokalu pojawi się 65 osób, wówczas koszt całego przedsięwzięcia to 10,5 tysiąca złotych. Gdyby gości było jeszcze więcej, cela automatycznie wzrasta.

Ponadto organizator precyzyjnie podaje, do której ma trwać impreza .- Lokal ostrzega, że poprawiny mogą potrwać tylko do północy. Jeśli spotkanie się przedłuży, za każdą godzinę trzeba zapłacić dodatkowe 400 złotych - czytamy w Fakcie. Co wchodzi w skład 165 złotych od osoby?

Ile kosztują poprawiny w 2023 roku?

Płacąc tyle za "talerzyk", kuchnia zapewnia nie tylko serwis dań z dnia poprzedniego, ale także  dodatkowe swojskie specjały. Na stołach pojawić się może kwaśnica, zupa chrzanowa z białą kiełbasą, a także mięsiwa - golonka i żeberka.

Oprócz tego każdy z gości będzie mógł rozsmakować się w pierogach i plackach ziemniaczanych, zaś gdy najdzie go ochota na coś słodkiego, chłodny sernik będzie czekał w pogotowiu.

Zafrasowany wysokimi kosztami pan młody nie podał, czy wliczone są napoje, jednak w te wyskokowe z pewnością jest dobrze zaopatrzony po weselu. Jak sądzicie, 165 złotych za osobę na poprawinach to dużo? Wszak jeszcze kilka lat temu była to regularna cena podczas głównego wesela.

Źródło: Fakt