Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Były burmistrz ostrzega przed księdzem. "Ten kapłan nie czuje skruchy"
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 17.07.2021 14:36

Były burmistrz ostrzega przed księdzem. "Ten kapłan nie czuje skruchy"

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
pixabay.com Senlay CC0

Były burmistrz gminy Błaszki w województwie łódzkim postanowił otwarcie ostrzec przed księdzem. Wiernym udało się go odwołać z parafii, jednak lokalny polityk podejrzewa, że swoje praktyki będzie powtarzał w innych kościołach. Duchowny oszukiwał przy zapłacie za media, w karygodny sposób traktował mieszkańców i źle się do nich odnosił.

Ksiądz Przemysław zaszedł mieszkańcom za skórę. Czara goryczy przelała się przy jednym z pogrzebów, wcześniej miał odmówić ostatniego namaszczenia. To jednak nie wszystko, czym zawinił duchowny.

Były burmistrz otwarcie ostrzega przed duchownym

- To przykład nowej zabawy w chowanego. Ten kapłan nie czuje skruchy i będzie się podobnie zachowywał w kolejnej parafii. Ostrzegam - mówił były burmistrz.

O co dokładnie poszło? Mieszkańcy Gruszczyc mieli dość zachowań księdza. Z ambony grzmiał o polityce, zamiast o słowie bożym, nie szczędził sobie złośliwości i personalnych przytyków. Dzieciom na katechezie puszczał piosenki o narkotykach. Jednak to nie wszystko.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Podczas pogrzebu pielęgniarki nie omieszkał wspomnieć przy żałobnikach, że nie wiadomo, czy zmarła na pewno zasłużyła sobie na miłość i szacunek. Odmówił jej też ostatniego namaszczenia.

Wśród mieszkańców przelała się czara goryczy i zbierano podpisy o odwołanie księdza. Nie mogli godzić się na takie traktowanie. Duchowny narobił sobie także problemów właśnie u burmistrza.

Ksiądz kombinował z rachunkami

Pewnego razu podczas kontroli ksiądz został przyłapany na podpięciu parafii do prądu i wodociągów. Oczywiście nielegalnie. Z gminnej działki zrobił parking i niczym się nie przejmował.

Mieszkańcy byli wściekli, ponieważ pod cmentarzem ksiądz urządził sobie również wysypisko śmieci. Podczas kazań źle wypowiadał się włodarzu, kiedy ten przypominał mu o uregulowaniu wszelkich należności.

Rzecznik prasowy diecezji kaliskiej poinformował, że krnąbrny kapłan w związku z narastającymi negatywnymi nastrojami w parafii, dostał ofertę przeniesienia, na którą się zgodził.

Karol Rajewski, były burmistrz, o którym mowa, nie chce, by sprawa została zamieciona pod dywan. Twierdzi, że wszystko zrobiono po cichu i bez słowa wyjaśnienia. Stąd dość dosadne ostrzeżenie. W tym momencie nie ma pojęcia, gdzie teraz przebywa i rządzi się ksiądz.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Wirtualna Polska

Tagi: Ksiądz