Było o włos od tragedii. Siedem osób wymagało hospitalizacji
22 stycznia z samego rana służby ratunkowe zostały zawiadomione o złym samopoczuciu ośmioosobowej rodziny. Gdy straż pożarna przybyła na miejsce, stało się jasne, że problem jest poważny. Konieczna była hospitalizacja większości obecnych, w tym trojga dzieci. Straż pożarna wydała apel.
Groźne zdarzenie w polskim mieście
Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie 22 stycznia około godziny 6:30. Rodzina zamieszkująca jeden z domów w Opocznie zgłosiła, że wszyscy źle się czują . Wtedy nie dało się jednak zidentyfikować przyczyn zdarzenia. Dopiero po przybyciu na miejsce strażacy byli w stanie stwierdzić, że w pomieszczeniach znacznie przekroczone były normy tlenku węgla .
Okazało się, że to właśnie podtrucie czadem było przyczyną złego samopoczucia mieszkańców. Wszyscy, w tym troje dzieci , doświadczyli charakterystycznych objawów. Do najczęstszych w takiej sytuacji należą ból głowy, zawroty głowy, nudności, wymioty, a także zaburzenia równowagi i orientacji .
Osiem osób z objawami otrucia
W tamtym momencie w budynku przebywało osiem osób. U wszystkich z nich stwierdzono podtrucie tlenkiem węgla, skrajnie niebezpiecznego dla ludzkiego zdrowia . Siedem z nich, w tym troje dzieci, musiało być hospitalizowanych. Jak się okazało, gaz ulatniał się z nieszczelnego piecyka, tak zwanej kozy. Za jej pomocą ogrzewany był dom .
Siedem osób zostało hospitalizowanych, wśród nich troje dzieci w wieku od dwóch do siedmiu lat. Wstępnie ustalono, że do emisji tlenku węgla doszło z pieca typu koza, w mieszkaniu nie było czujnika czadu, dodatkowo zakryta była wentylacja - poinformował TVN24 brygadier Jędrzej Pawlak z KW PSP w Łodzi.
Niebezpieczna sytuacja mogła być tragiczna w skutkach dla całej ośmioosobowej rodziny . Od razu zaapelowano o środki bezpieczeństwa.
To mogło zakończyć się tragedią
Jak wspomniał strażak na antenie TVN24, w budynku nie znajdował się czujnik czadu. Mężczyzna od razu zaapelował, aby mieć takowe zawsze zamontowane . Nigdy nie wiadomo bowiem, kiedy nastąpi wyciek gazu. Oprócz tego wentylacja w domu była zakryta, a co za tym idzie, niedrożna. W ten sposób zabójczy tlenek węgla kumulował się w pomieszczeniach .
Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, posiadając piec gazowy, należy zawsze mieć zamontowaną czujkę, najlepiej na ścianie naprzeciwko sprzętu . Ten jest w stanie ostrzec nas przed potencjalną szkodą dla naszego zdrowia. Tlenek węgla nie bez powodu jest nazywany cichym zabójcą, nie jesteśmy w stanie go poczuć ani zobaczyć . Jego minimalne stężenie w powietrzu, a więc poniżej 0,2% , powoduje zgon po 2 godzinach. Jeśli jednak przekroczy 1,28%, śmierć następuje natychmiast .