Braun wtargnął do szpitala. Prokuratura wkroczyła do akcji. Pilne wieści obiegły całą Polskę
"Prokurator rejonowy w Oleśnicy wydał postanowienie o wszczęciu śledztwa" - to efekt szokujących wydarzeń w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy. Według wstępnych informacji, poseł Grzegorz Braun miał bez zapowiedzi wtargnąć na teren placówki i naruszyć nietykalność cielesną jednego z lekarzy. Nowe informacje lotem błyskawicy niosą się po całym kraju.
Prokuratura wkracza do akcji. Grzegorz Braun ma potężny problem
W odpowiedzi na wczorajsze wydarzenia w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy, niemal natychmiastowo zostały podjęte niezbędne czynności. Jak informuje Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, wszczęto śledztwo w sprawie europosła Grzegorza Brauna oraz jego współpracowników.
Oskarżenia dotyczą aż pięciu możliwych przestępstw , których miał dopuścić się polityk. Wśród nich znalazło się m.in. bezprawne pozbawienie wolności jednego z lekarzy. Chodzi dokładnie o uniemożliwienie ginekolożce Gizeli Jagielskiej opuszczenia gabinetu i wykonywania obowiązków na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym. Kolejne zarzuty dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej, znieważenia słownego oraz pomówienia.
Najcięższym punktem okazało się jednak potencjalne narażenie pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, poprzez uniemożliwienie lekarce wykonywania swoich obowiązków służbowych.
„Byłam szarpana, obrażana, zamknięta”. Grzegorz Braun znów w centrum uwagi
Gizela Jagielska, której dotyczy prowadzone postępowanie, nie pozostała milcząca wobec szokujących wydarzeń. W rozmowie z mediami dokładnie opisała co tak naprawdę wydarzyło się w oleśnickim szpitalu. Według relacji Grzegorz Braun zamknął się z nią w pomieszczeniu, uniemożliwiając jej wyjście i wykonywanie swojej pracy.
Obrażał mnie i kierował wobec mnie groźby, doszło też do rękoczynu, ponieważ gdy chciałam odejść, byłam popychana i szarpana - relacjonowała tuż po incydencie.
Mimo prób opuszczenia gabinetu, Braun miał fizycznie uniemożliwić jej wyjście, co uzasadnia postawione przez prokuraturę zarzuty.
Aborcja w tle całej sprawy
Jagielska wskazała, że działania polityka mogły mieć związek z głośną sprawą opisaną w mediach, dotyczącą legalnej aborcji przeprowadzonej na pacjentce z Łodzi. To właśnie zaatakowana lekarka przeprowadziła legalny zabieg, z uwagi na późno wykryte poważne wady płodu.
Tłumaczyła, że działała zgodnie z prawem, a podobne przypadki zdarzają się w Polsce codziennie. Jej zdaniem, to właśnie medialny rozgłos wokół tej historii mógł sprowokować Grzegorza Brauna do ostrych działań na terenie placówki medycznej.