Biskup Antoni Długosz upomniał Ewę Krawczyk. "To rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa"
Ewa Krawczyk przeżywa żałobę po śmierci Krzysztofa Krawczyka. Wdowa przyznała, że nie potrafi uporać się ze stratą i korzysta z pomocy specjalistów. Biskup Antoni Długosz - wieloletni przyjaciel rodziny - poradził jej, by zrezygnowała z noszenia czarnych ubrań.
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia bieżącego roku, tuż po opuszczeniu szpitala, w którym przebywał w związku z powikłaniami po zakażeniu koronawirusem. Rodzina poinformowała, że bezpośrednią przyczyną zgonu muzyka były choroby współistniejące.
Ewa Krawczyk wciąż tęskni za zmarłym mężem
Ewa i Krzysztof Krawczykowie przeżyli wspólnie blisko cztery dekady. Śmierć męża była dla wdowy ogromnym zaskoczeniem. Podczas pogrzebu zalewała się łzami i całowała trumnę z ciałem ukochanego. W wywiadach niejednokrotnie opowiadała o tęsknocie za artystą.
- Brakuje mi go cały czas. Jak idę spać, to nawet z przyzwyczajenia nałożyłam wczoraj na jego szczoteczkę pastę, myśląc, że on przyjdzie i umyje zęby. Brakuje mi dotyku. Całuję jego zdjęcia, całuję jego rzeczy, śpię w jego koszuli - zwierzała się w programie "Alarm!".
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie Ewa Krawczyk wciąż prowadzi sądową batalię z synem zmarłego piosenkarza. Krzysztof Krawczyk pozostawił dwa testamenty - na mocy nowszego, cały jego majątek ma trafić w ręce wdowy. Kobieta walczy też o zastrzeżenie nazwiska męża jako znaku towarowego w urzędzie patentowym.
Wdowa dostała radę od biskupa
Niedawno Ewa Krawczyk przyznała, że nie może poradzić sobie ze stratą ukochanego. Wdowa korzysta z pomocy specjalistów i przyjmuje środki farmakologiczne. Biskup Antoni Długosz, który jest wieloletnim przyjacielem rodziny, zasugerował jej, by inaczej spojrzała na istotę śmierci . Zasugerował też, by zrezygnowała z noszenia żałobnej czerni.
- Żonie Krzysztofa, Ewie mówiłem, by nie chodziła wciąż w czarnym kolorze, bo to jest rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa. Ja wiem, że boli, ale wracajmy do słów Jezusa, że jest naszym zmartwychwstaniem - mówił podczas wczorajszego nabożeństwa, które rodzina zamówiła, by uczcić 75. urodziny piosenkarza.
Biskup przypomniał, że Krzysztof Krawczyk świętuje obecnie "swoje pierwsze narodziny w niebie", więc wdowa powinna zrobić wszystko, by ból przeistoczył się w nadzieję . Wspomniał, że sam muzyk śpiewał, że "za horyzontem nie ma końca".
Mimo wszystko wspomnienia o zmarłym artyście wciąż budzą w Ewie Krawczyk ogromne emocje. Kilka dni temu wdowa zalała się łzami, oglądając występ Ani Dąbrowskiej podczas festiwalu w Opolu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Polscy kibice wygwizdali reprezentację Anglii. Robert Lewandowski na boisku przypomniał o szacunku
-
Ewa Krawczyk nie kryje żalu. Na mszy za męża nie pojawiły się najważniejsze osoby
-
Kardynał Dziwisz jeździ niemiecką limuzyną. Samochód osiąga duże prędkości
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Radio ZET/"Alarm!"