Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Biskup Antoni Długosz upomniał Ewę Krawczyk. "To rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa"
Irmina Jach
Irmina Jach 09.09.2021 15:24

Biskup Antoni Długosz upomniał Ewę Krawczyk. "To rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa"

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Piotr Molecki/East News

Ewa Krawczyk przeżywa żałobę po śmierci Krzysztofa Krawczyka. Wdowa przyznała, że nie potrafi uporać się ze stratą i korzysta z pomocy specjalistów. Biskup Antoni Długosz - wieloletni przyjaciel rodziny - poradził jej, by zrezygnowała z noszenia czarnych ubrań.

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia bieżącego roku, tuż po opuszczeniu szpitala, w którym przebywał w związku z powikłaniami po zakażeniu koronawirusem. Rodzina poinformowała, że bezpośrednią przyczyną zgonu muzyka były choroby współistniejące.

Ewa Krawczyk wciąż tęskni za zmarłym mężem

Ewa i Krzysztof Krawczykowie przeżyli wspólnie blisko cztery dekady. Śmierć męża była dla wdowy ogromnym zaskoczeniem. Podczas pogrzebu zalewała się łzami i całowała trumnę z ciałem ukochanego. W wywiadach niejednokrotnie opowiadała o tęsknocie za artystą.

- Brakuje mi go cały czas. Jak idę spać, to nawet z przyzwyczajenia nałożyłam wczoraj na jego szczoteczkę pastę, myśląc, że on przyjdzie i umyje zęby. Brakuje mi dotyku. Całuję jego zdjęcia, całuję jego rzeczy, śpię w jego koszuli - zwierzała się w programie "Alarm!".

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jednocześnie Ewa Krawczyk wciąż prowadzi sądową batalię z synem zmarłego piosenkarza. Krzysztof Krawczyk pozostawił dwa testamenty - na mocy nowszego, cały jego majątek ma trafić w ręce wdowy. Kobieta walczy też o zastrzeżenie nazwiska męża jako znaku towarowego w urzędzie patentowym.

Wdowa dostała radę od biskupa

Niedawno Ewa Krawczyk przyznała, że nie może poradzić sobie ze stratą ukochanego. Wdowa korzysta z pomocy specjalistów i przyjmuje środki farmakologiczne. Biskup Antoni Długosz, który jest wieloletnim przyjacielem rodziny, zasugerował jej, by inaczej spojrzała na istotę śmierci. Zasugerował też, by zrezygnowała z noszenia żałobnej czerni.

- Żonie Krzysztofa, Ewie mówiłem, by nie chodziła wciąż w czarnym kolorze, bo to jest rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa. Ja wiem, że boli, ale wracajmy do słów Jezusa, że jest naszym zmartwychwstaniem - mówił podczas wczorajszego nabożeństwa, które rodzina zamówiła, by uczcić 75. urodziny piosenkarza.

Biskup przypomniał, że Krzysztof Krawczyk świętuje obecnie "swoje pierwsze narodziny w niebie", więc wdowa powinna zrobić wszystko, by ból przeistoczył się w nadzieję. Wspomniał, że sam muzyk śpiewał, że "za horyzontem nie ma końca".

Mimo wszystko wspomnienia o zmarłym artyście wciąż budzą w Ewie Krawczyk ogromne emocje. Kilka dni temu wdowa zalała się łzami, oglądając występ Ani Dąbrowskiej podczas festiwalu w Opolu.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Radio ZET/"Alarm!"