Awantura na pogrzebie "Majora" Suchodolskiego. Interweniowały służby
W poniedziałek 26 czerwca doszło do wzruszającego pożegnania osobowości internetowej w postaci Wojciecha "Majora" Suchodolskiego. Znany z występów u boku Krzysztofa Kononowicza YouTuber zmarł nagle w wieku 48 lat. Mimo tragedii, na jego pogrzebie doszło do obscenicznej sytuacji.
Awantura podczas pogrzebu Wojciecha "Majora" Suchodolskiego
W poniedziałek 26 czerwca na cmentarzu w Białym stoku odbył się pogrzeb Wojciecha "Majora" Suchodolskiego. W pewnym momencie podczas ceremonii zrobiło się bardzo niespokojnie, a Krzysztof Kononowicz krzyczał w kierunku jednego z obecnych na pogrzebie mężczyzn. Wszystko zostało zarejestrowane.
Wojciech "Major" Suchodolski zmarł w wieku 48 lat w poniedziałek 19 czerwca. Jego ciało zostało odnalezione przy ulicy Leśnej 17 w Sędziszowie. Ta informacja bardzo zasmuciła internautów, którzy od dawna związani byli z "Uniwersum szkolna 17". Mężczyzna działał w sieci od 2017 roku i zdobył ogromną popularność wśród internautów. Grupa na Facebooku, zrzeszająca między innymi jego fanów liczy sobie obecnie niemal 115 tysięcy osób.
Podczas ceremonii doszło do awantury. W centrum wydarzeń Krzysztof Kononowicz
Na pogrzebie 48-latka pojawiły się tłumy fanów, którzy nie mogli nie wykorzystać okazji, aby oddać ostatni hołd internetowemu celebrycie. Podczas pogrzebu niestety w pewnym momencie doszło do scen, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Wśród "żałobników" wywiązała się wielka awantura, którą zarejestrowano i opublikowano na YouTube.
W centrum afery znalazł się bliski "przyjaciel" zmarłego, Krzysztof Kononowicz . Z opisu nagrania opublikowanego na YouTube dowiadujemy się, że na cmentarzu doszło do krzyków, wyrywania telefonów i kamery z rąk właścicieli.
Awantura podczas pogrzebu Wojciecha "Majora" Suchodolskiego. Jest nagranie
Krzysztof Kononowicz , blisko związany z Majorem Suchodolskim, zaczął wyganiać jednego z mężczyzn, który z bliska próbował nagrywać go telefonem komórkowym. "Won! Won!", krzyczał do niego - relacjonuje portal "Super Express" zajście, do którego doszło podczas ostatniego pożegnania Wojciecha "Majora" Suchodolskiego.
Jak podkreśla tabloid, na miejscu obecna była policja, która czuwała, aby nie doszło do zaburzenia porządku uroczystości, ale mimo to 48-latek nie mógł spocząć w spokoju. Nagranie udostępniamy poniżej:
Źródło: Super Express