Wojciech "Major" Suchodolski nie żyje. Popularny patostreamer miał 48 lat
Nie żyje Wojciech Suchodolski, znany internautom jako “Major”. Wiadomość o śmierci patostreamera podano w grupie dla jego miłośników, a także na oficjalnych kanałach, z którymi był związany. Miał 48 lat.
Wojciech "Major" Suchodolski nie żyje
W poniedziałek wieczorem w sieci pojawiła się informacja o śmierci znanego polskiego patostreamera Wojciecha Suchodolskiego. Jego ciało zostało znalezione w domu przy ulicy Leśnej 17 w Sędziszowie.
Po przybyciu na miejsce policji i prokuratora jego zwłoki zostały przewiezione do kostnicy w pobliskim Jędrzejowie. Przyczyny śmierci Wojciecha Suchodolskiego nie są jak dotąd znane. Nieoficjalnie mówi się jednak o zgonie w wyniku silnego upojenia alkoholowego.
- Ciało zostało przewiezione do prosektorium. Trwają działania w celu ustalenia oficjalnej przyczyny zgonu. Na ten moment jest za wcześnie, aby informować o konkretnym powodzie śmierci mężczyzny - przekazała oficer prasowa KPP w Jędrzejowie.
Katastrofa samolotu nad Bałtykiem. Wyleciał z Polski, są ofiary śmiertelneKim był Major Suchodolski?
Major Suchodolski zdobył rozpoznawalność dzięki Krzysztofowi Kononowiczowi, który kilka lat temu przyjął go pod swój dach. Mężczyźni zamieszkali przy ulicy Szkolnej w Białymstoku i wspólnie nagrywali filmiki, na których otwierali paczki od widzów i testowali żywność. Wkrótce ich działalność przerodziła się w patostreamy, na których nie brakowało wulgaryzmów i alkoholu.
Pseudonim “Major” zyskał po tym, gdy na publikowanych nagraniach pojawiał się w mundurze radzieckim. Mężczyzna działał w sieci od 2017 roku i zdobył ogromną popularność wśród internautów. Grupa na Facebooku, zrzeszająca między innymi jego fanów liczy sobie obecnie niemal 115 tysięcy osób. Fani Suchodolskiego nie kryją żalu po śmierci twórcy internetowego, który zabawnymi wypowiedziami zawsze potrafił poprawić im humor.
Wojciech Suchodolski zmagał się z uzależnieniem
Nie jest również tajemnicą, że Major Suchodolski zmagał się z nałogiem. Patostreamer był uzależniony nie tylko od alkoholu, ale również od inhalacji oparami rozpuszczalnika. Mężczyzna wielokrotnie został przyłapany przez widzów na odurzaniu się w białostockim Lesie Zwierzynieckim.
- Alkohol niszczy osobę uzależnioną i otoczenie, ciężko pomóc komuś, kto nie chce skutecznie się leczyć... Picie, ćpanie nie jest fajne, uczcie się na cudzych błędach, prawdziwe życie to nie internetowe urojenia [...] W Sędziszowie Major dostał w końcu szansę na normalne życie, dom. Nie potrafił skorzystać. Jako wieloletni alkoholik - jak nie pił, miał delirkę [...] To nie była internetowa maskotka "jupiter", a ciężko chora, uzależniona osoba - poinformowali administratorzy kanału, z którym związany był Wojciech Suchodolski.
