Asia z "Rolnik szuka żony" padła ofiarą przestępstwa. "Karma wraca"
Joanna to jedna z uczestniczek 8. edycji “Rolnik szuka żony”. Młoda kobieta, która dzięki udziałowi w programie znalazła miłość, jest aktywna w sieci. Niestety tym razem przekazała swoim obserwatorom bulwersującą informację, z której wynika, że została okradziona.
Joannie udział w "Rolnik szuka żony" przyniósł miłość
“Rolnik szuka żony” cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród widzów, ale także uczestników, którzy, spragnieni miłości, liczą, że udział w show przyniesie im uczucie. Choć często zdarza się, że bohaterowie programu ostatecznie nie trafiają w nim na swoje drugie połówki, są pary, których uczucie rozkwitło przed kamerami.
Wśród osób, którym “Rolnik szuka żony” przyniósł upragnione uczucie, jest Joanna. Młoda kobieta wzięła udział w 8. edycji lubianego formatu, zachęcona wizytówką Kamila. Szybko okazało się, że decyzja przez nią podjęta zaowocowała długotrwałą relacją. Rolnik już przed kamerami oświadczył się kobiecie, a ta z radością przyjęła pierścionek. Doczekali się także narodzin córeczki, a niedawno wzięli ślub.
Joanna z "Rolnik szuka żony" została okradziona
Niestety ich sielankowe, wiejskie życie przerwał zuchwały incydent. Joanna, która jest aktywna w social mediach i chętnie utrzymuje stały kontakt ze swoimi obserwatorami, tym razem przekazała im smutne wieści. Kobieta zdradziła, że stała się ofiarą złodziei.
ZOBACZ TAKŻE : Monika Olejnik przekazała nowe wieści o stanie zdrowia. Poruszyła fanów wyznaniem
Uczestniczka “Rolnik szuka żony” nie tylko poinformowała internautów o całym zdarzeniu, ale także opublikowała zdjęcie, pokazując jednocześnie, że zostało zniszczone jej mienie . Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, że cała sytuacja miała miejsce na cmentarzu.
Joanna z "Rolnik szuka żony" opowiedziała o zuchwałej kradzieży, której doświadczyła
Joanna na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym widać, że tablica nagrobna znajdująca się na pomniku, w którym niegdyś spoczęli jej pradziadkowie, została zniszczona. Kobieta zauważyła, że z grobu został skradziony krzyż. Nie ukrywała swojego rozczarowania takim zachowaniem.
Ciężko ująć w słowa takie postępowanie. Człowieku (o ile można ciebie tak nazwać), mamy nadzieje, że kradzież metalowego krzyża naszych pradziadków wyjdzie ci bokiem. Nie wiem, kim trzeba być, żeby kraść z cmentarza, w dodatku krzyże... Swoją drogą dziwne, że krzyż, który stał 50 lat przy grobie, komuś zaczął przeszkadzać. Karma wraca - możemy przeczytać.