Apel lekarzy PPOZ do ministra zdrowia. Medycy wieszczą katastrofę

Apel medyków do ministra zdrowia

Od czasu wejścia w życie nowego rozporządzenia w przestrzeni publicznej pojawiają się głosy negujące konieczność i zasadność badania wszystkich pacjentów zakażonych koronawirusem powyżej 60. roku życia. Po pierwsze, nie w każdym przypadku taka procedura jest przedmiotowa, po drugie, może to prowadzić do zaniedbania pozostałych pacjentów, bardziej wymagających interwencji lekarskiej oraz paraliżu służby zdrowia, na co zwraca uwagę Porozumienie Prawodawców Ochrony Zdrowia.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

W związku z tym lekarze z PPOZ wystosowali apel do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, zaznaczając brak medycznego i epidemiologicznego uzasadnienia wprowadzonych przepisów.

- Badanie jest zaplanowane zbyt wcześnie: w drugiej dobie choroby badanie fizykalne nie wykryje niebezpiecznych dla zdrowia objawów, te bowiem w przypadku COVID-19 pojawiają się nie wcześniej niż w 3-5 dobie choroby - piszą zaniepokojeni medycy.

Wielu pacjentów pozostanie bez opieki

Jak zaznaczają lekarze, badanie stetoskopem bardzo rzadko przyczynia się do wykrycia groźnego śródmiąższowego zapalenia płuc, które towarzyszy COVID-19. W tym celu bardziej przydatne jest badanie saturacji, które może być przeprowadzone na odległość.

- Bezpośrednie badanie fizykalne powinno więc dotyczyć wyłącznie sytuacji pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta - zauważają i dodają, że obecne przepisy mogą utrudnić pacjentom dostęp do opieki zdrowotnej.

Chodzi głównie o fakt, że placówki opieki zdrowotnej i tak mierzą się z ogromnym problemem braków kadrowych. Jeśli więc ci lekarze, którzy wciąż pracują zostaną obciążeni badaniem często bezobjawowych pacjentów 60+, pozostali, znacznie ciężej przechodzący infekcję oraz ci, którzy mierzą się z innymi problemami zdrowotnymi, zostaną całkowicie pozostawieni bez realnej pomocy.

"Katastrofa" w opiece zdrowotnej

Jest też jeszcze jeden poważny problem, którzy każe zastanowić się nad słusznością nowych regulacji. Jak ocenia PPOZ, w przypadku zastosowania nowych przepisów, masowo zaczną pojawiać się zachorowania na koronawirusa wśród personelu przychodni medycznych.

- W sytuacji ciągłego kontaktu z chorymi na COVID-19 czasowe wyłączenie działania znacznej części przychodni lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej - często przecież prowadzonych jednoosobowo - z powodu zakażenia personelu wirusem SARS-CoV-2 jest już dzisiaj właściwie pewne - stwierdzają lekarze.

ZOBACZ: Najman uderzył w najczulszy punkt Stanowskiego. Riposta nadeszła błyskawicznie

Z surową oceną spotyka się także sam Adam Niedzielski. Autorzy apelu nie mają wątpliwości, że zaproponowane zmiany są efektem " fundamentalnej niewiedzy ministra co do ich prawdopodobnych skutków ".

Na koniec wyrażają nadzieję, że wyłuszczone przez nich poważne problemy, jakie mogą wkrótce spotkać polski system opieki zdrowotnej, skłonią szefa resortu zdrowia do wycofania się z rozporządzenia. W innym przypadku wieszczą, że POZ spotka "katastrofa", która nie pozostanie bez znaczenia dla życia i zdrowia polskich pacjentów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Morawiecki o piątej fali pandemii. "Całe społeczeństwo czeka ciężki test"

• Siedlce: w oknie życia przy domu dziecka znaleziono niemowlę

• Niemcy: Tir uderzył w ścianę tunelu. Nie żyje 28-letni polski kierowca

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: WP