Na profilu Antka Królikowskiego pojawiło się intymne nagranie Joanny Opozdy. Trudno uwierzyć, jak się tłumaczył
Na Instagramie Antka Królikowskiego pojawiła się seria zdjęć i nagranie, przedstawiające będącą jeszcze w ciąży Joannę Opozdę. Zrozpaczona kobieta zwraca się do swojego nienarodzonego syna i ostrzega przed jego ojcem. W sieci zawrzało.
Antek Królikowski i Joanna Opozda rozstali się tuż przed narodzinami syna
Związek Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy zakończył się jeszcze przed narodzinami ich syna. Powodem rozstania miał być romans aktora z sąsiadką, w który rzekomo wdał się kiedy jego żona była w zaawansowanej ciąży.
Od tej pory relacje małżeństwa (w którym nadal formalnie pozostają) są wyjątkowo złe. Rodzice małego Vincenta co jakiś czas wyciągają brudy na swój temat i piorą je publicznie. Tym razem wydarzyło się jednak coś, czego z pewnością nie spodziewali się fani aktorów.
Już wkrótce listonosze zapukają do drzwi milionów Polaków, niosą złe wieści. Wręczą ważne pismoAntek Królikowski upublicznił prywatne nagranie Opozdy
W środowy wieczór na Instagramie Antka Królikowskiego pojawiła się seria niepokojących nagrań i zdjęć, na których widzimy zalaną łzami Joannę Opozdę. Kobieta zwraca się do swojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Opowiada mu, jak jest jej trudno w związku z tragicznym zachowaniem Królikowskiego.
Pod zdjęciami zapłakanej żony zamieścił opis, w którym zarzuca jej między innymi fizyczną i psychiczną przemoc. Twierdzi również, że aktorka jest chora psychicznie.
- Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie. Prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć. Takich zdjęć i filmów mam całą masę. Przez 9 miesięcy dostawałem takie zdjęcia. Codziennie mnie wyzywała, ciągle chciała, żebym spędzał z nią czas. Stosowała wobec mnie przemoc werbalną i fizyczną. Nie raz, nie dwa dostałem od niej w twarz - napisał Królikowski.
- To już nie była osoba, w której się kiedyś zakochałem. Każdy ma swoje granice. Starałem się, robiłem zakupy, chodziłem z nią do lekarza, spełniałem zachcianki. Mam dużo empatii, ale takie coś to za wiele dla każdego normalnego faceta. Więc nie osądzajcie mnie, bo nie byliście w moich butach i nie wiecie, jak ciężko było z nią wytrzymać. I mimo że kocham swojego syna, wiem, że szczęśliwi rodzice, to szczęśliwe dziecko - dodał pod kolejnymi kadrami.
Antek Królikowski wydał specjalne oświadczenie
Jakiś czas później Antek Królikowski usunął wpisy i wydał oświadczenie. Jeszcze tego samego wieczoru stwierdził, że ktoś zhakował jego konto i udostępnił materiały, o których istnieniu nie miał pojęcia.
- Mój Instagram został dziś zhakowany. Treści opublikowane na moim Instagramie były wrzucone przez osobę, którą odnajdą odpowiednie organy ścigania. Nie miałem pojęcia o istnieniu tych materiałów i jestem w ciężkim szoku - napisał.