Anna Zalewska skompromitowała się na antenie Radia ZET

Zalewska kompromituje się w Radiu ZET

Jedną z głośniejszych historii, którymi żyły media w tym tygodniu było wyznanie byłego pracownika BOR, który na łamach "GW" powiedział, że on i jego koledzy składali fałszywe zeznania obciążające Sebastiana Kościelnika, który zderzył się z kolumną rządową w 2017 roku.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Zalewska niechętnie odniosła się do sprawy i w typowy dla posłów uciekających od odpowiedzi sposób szybko zmieniła temat, atakując opozycję.

Na pytanie o spisek na szczytach władzy zaczęła opowiadać o tym, że to Beata Szydło była "ofiarą" wypadku, którego wyjaśnianiem zajmują się śledczy . Wyraziła tez przekonanie, że pojawienie się wywiadu z pewnością jest reakcją obronną na wyemitowane w TVP materiały o Adamie Michniku i Wojciechu Jaruzelskim.

Stankiewicz nie dał się jednak wciągnąć w dyskusję o pobocznych tematach i dopytywał Zalewską o to, co sądzi jej bliska przyjaciółka, Beata Szydło. Europosłanka, odbijając piłeczkę, zaznaczyła, że obrońcą wspomnianego oficera BOR jest Ryszard Kalisz, co miałoby świadczyć o jego politycznym zaangażowaniu w szkalowanie rządu.

Polityczka PiS poszła jeszcze dalej i pewna, że za chwilę znów będzie mogła wypunktować stronę przeciwną, zapytała, kto jest obrońcą oskarżonego pana Sebastiana.

– Adwokat – odparła Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy, na co Zalewska rzuciła, że jest to zaangażowany polityk. To stwierdzenie oburzyło Izabelę Leszczynę z KO, która oskarżyła eurodeputowaną o kłamstwo.

W studiu zrobiło się naprawdę nerwowo i konieczna była interwencja prowadzącego. Ten wytłumaczył Zalewskiej, że myli ona dwóch mecenasów - Władysława Pocieja broniącego Kościelnika oraz senatora KO Aleksandra Pocieja.

Wypadek Szydło z 2017 roku wciąż budzi kontrowersje

Przypomnijmy, że wypadek z udziałem Beaty Szydło miał miejsce w lutym 2017 roku w Oświęcimiu. Trzy pojazdy z rządowej kolumny wyprzedzały wówczas fiata seicento, którego kierowca przepuścił pierwszy z pojazdów i zaczął skręcać w lewo .

Doszło do zderzenia z autem, którym jechała ówczesna premier Beata Szydło. Ona oraz jadący z nią funkcjonariusze BOR odnieśli obrażenia.

Śledztwo w tej sprawie trwało trzy lata i w lipcu 2020 roku sąd orzekł, że Sebastian Kościelnik jest winny nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego . Obrona zapowiedziała apelację.

Kilka dni temu "GW" opublikowała szokujący wywiad z jednym z ochroniarzy Beaty Szydło, który wyznał, że on i pozostali funkcjonariusze skłamali zeznając na niekorzyść 21-latka, gdyż kolumna nie posiadała włączonych sygnałów dźwiękowych.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• "Wiadomości" TVP nie poinformowały widzów o przegłosowaniu lex TVN

• Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców i opiekunów. Wyjaśniamy, kto go dostanie

• Sanepid i policja intensyfikują kontrole. Będą działać również w święta i Sylwestra

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl

źródło: Radio ZET