Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Anna Dymna otrzymała fatalną wiadomość ws. budowy nowego ośrodka. "Nie mam już tyle czasu, więc nie wiem, czy doczekam"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 14.09.2022 15:36

Anna Dymna otrzymała fatalną wiadomość ws. budowy nowego ośrodka. "Nie mam już tyle czasu, więc nie wiem, czy doczekam"

Anna Dymna otrzymała fatalną wiadomość. "Nie mam już tyle czasu, więc nie wiem, czy doczekam"
EAST NEWS

Anna Dymna planowała spełnić w tym roku swoje wielkie marzenie, ale niespodziewanie otrzymała wiadomość, która wszystko przekreśliła. Aktora jest zdruzgotana i nie rozumie, dlaczego ktoś sabotuje jej plany.

Uwielbiana aktorka planowała rozpocząć budowę domu spokojnej starości w nadbałtyckim Lubiatowie. Niestety, najnowsze wiadomości kompletnie ją załamały i artystka straciła wszelką nadzieję, że coś się w tej kwestii zmieni.

- Ja też nie mam już tyle czasu, więc nie wiem, czy doczekam - zdradziła zdruzgotana gwiazda.

Anna Dymna chciała pomagać potrzebującym. Jej plany pokrzyżowała biurokracja

Anna Dymna od lat skupia się niesieniu pomocy potrzebującym i założyła w tym celu fundację "Mimo wszystko". Jednym z wielkich marzeń pani Anny była budowa domu spokojnej starości dla ludzi z zespołem Downa. Zgodnie z planem, budynek miał powstać w nadbałtyckim Lubiatowie, gdzie od wielu lat aktorka dzierżawi ziemię.

Od 2014 roku funkcjonuje tam Ośrodek Rehabilitacyjno-Wypoczynkowy dla Osób Niepełnosprawnych "Spotkajmy się", gdzie organizowane są warsztaty terapeutyczne. Anna Dymna chciała wybudować więc obok kolejny ośrodek, w którym osoby cierpiące na zespół Downa mogłyby spokojnie przeżyć jesień swojego życia. Niestety, najnowsza wiadomość sprawiła, że ugięły się pod nią kolana.

- O budowie domu spokojnej starości teraz nie ma mowy. Nie mam siły o to walczyć. Budowa została wstrzymana na pięć lat - zdradziła w rozmowie z "Rewią" zdruzgotana aktorka. Czego takiego się dowiedziała?

- Co rządy to inne decyzje. Nie mam już siły, wszystko jest zablokowane, ale nadal marzę o tym ośrodku i wierzę, że zdążę go wybudować. Przez Lubiatowo już kiedyś zaczęłam palić papierosy, mam nadzieję, że teraz tak nie będzie. Nie mam jednak nic do gadania, muszę czekać i dalej zbierać pieniądze, bo inflacja nie ułatwia nawet tego - żaliła się Anna Dymna.

Szanowana aktorka zadecydowała, że się nie podda i postanowiła udać się do Urzędu Gminy w Choczewie, by dowiedzieć się, jakie włodarze mają plany i czy jeszcze na cokolwiek może liczyć.

Urząd gminy torpeduje jej plany i uniemożliwia rozpoczęcie budowy. Jeśli tak dalej pójdzie, aktorka najprawdopodobniej poszuka nowego miejsca na budowę domu spokojnej starości. To zaskakujące, że nie może liczyć na wsparcie tak szlachetnej inicjatywy...

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Pomponik

Tagi: Anna Dymna