Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" została oszukana. Nie kryła wściekłości
Anna Bardowska, która była jedną z uczestniczek programu “Rolnik szuka żony” nie kryła swojej złości i rozczarowania. Jakiś czas temu wprowadziła się wraz z rodziną do wymarzone domu. Okazuje się jednak, że pomimo radości z własnych czterech kątów, spotyka ją także zirytowanie. Wszystko za sprawą... zmywarki.
Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony"
Anna Bardowska zyskała popularność dzięki udziałowi w drugiej edycji programu “Rolnik szuka żony”. To właśnie tam poznała miłość swojego życia - Grzegorza, który jest rolnikiem z Uniejowic. Para postanowiła sformalizować swój związek, dlatego też zdecydowali się na ślub.
Uczestniczka programu “Rolnik szuka żony” jest bardzo aktywna w social mediach. Chętnie zamieszcza tam informacje dotyczące jej życia, jak i swojej rodziny. Para doczekała się także zamieszkania w swoim wymarzonym domu , co Anna Bardowska często pokazuje na Instagramie.
Anna Bardowska narzeka na problemy ze zmywarką
Dom, w którym zamieszkali Anna i Grzegorz Bardowscy, jest bogato urządzony, w takim stylu, jaki odpowiadał zakochanym, mimo iż internauci nie zawsze byli przekonani do ich pomysłów. Nie zabrakło w nim także sprzętów, które mają za zadanie ułatwić życie rodzinie. Jednym z nich jest zmywarka, która, jak się okazało, przysporzyła rolnikom ostatnio dużo problemów.
- Jestem tak zdenerwowana. Po mnie może tego nie widać, ale po prostu kipię. Kipię, bo czuję się oszukana poniekąd, może bardziej okłamana - powiedziała zirytowana Anna Bardowska na Instagramie. Okazało się, że jedna ze zmywarek, które posiadają w kuchni, zaczyna odmawiać posłuszeństwa.
- W kuchni mamy dwie zmywarki. Dwie takie same, identyczne modele. W jednej zmywarce popsuły się nam aż dwie rzeczy : taki podajnik od proszku, bo akurat nie używam zwykłych kapsułek, tylko te, które są dedykowane, takie krążki, jeszcze oprócz tego wyskoczył błąd, którego w sumie nawet nie ma w instrukcji - poinformowała uczestniczka “Rolnik szuka żony”.
Anna Bardowska jest oburzona. Poszło o zmywarkę.
Anna Bardowska, która jest niezwykle zirytowana faktem, że jedna z jej zmywarek nie działa tak, jak powinna. Narzeka także na jeszcze jedną, bardzo ważną rzecz. Mianowicie na kontakt z serwisem, który miał naprawić usterki. Uczestniczka “Rolnik szuka żony” przyznała, że czuje, że jest zbywana, a jej problem jest lekceważony. Okazało się, że firma, która miała zająć się naprawą sprzętu, nie pojawiła się w wyznaczonym terminie.
- Grzecznie czekałam kilka tygodni w kolejce na serwis. Ten serwis miał być dzisiaj, nie poinformowali mnie, że nie przyjadą . Teraz to nawet nie wiadomo, kiedy przyjadą - stwierdziła żona rolnika.
Anna Bardowska postanowiła skontaktować się z serwisem, który miał zając się naprawą jej uszkodzonego sprzętu. Chciała wiedzieć, dlaczego nikt nie zjawił się u niej w wyznaczonym terminie. Nie spodziewała się jednak tego, co usłyszy. Po słowach pracownika poczuła się oszukana.
- Co najgorsze i najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że po prostu pracownik tam kłamie . Kłamie, że ze mną rozmawiał telefonicznie - naprawdę ani razu z nimi nie rozmawiałam telefonicznie, bo całą sprawę rozwiązywała pani, u której zamawiałam całą kuchnię razem ze sprzętem, więc ta pani się z nimi kontaktowała. Oni twierdzą, że do mnie zadzwonili i już wszystko mamy wyjaśnione, ustalone a tak naprawdę to od ponad miesiąca jestem bez zmywarki - zdradziła Anna Bardowska.