Ania Bardowska przekazała druzgocące wieści, miała poważny wypadek! "Wrócę, jak będzie to możliwe"

Anna Bardowska zyskała rozpoznawalność dzięki "Rolnik szuka żony"

Anna Bardowska była uczestniczką drugiej edycji “Rolnik szuka żony”, gdzie walczyła o względy Grzegorza. Jak się okazało, szybko skradła jego serce. Zaczęli się spotykać, a następnie doszło do ich ślubu. Zostali także rodzicami dwójki dzieci - syna Jana i córki Liwii. Celebrytka ewidentnie spełnia się jako pełnoetatowa mama i żona.

Ukochana rolnika z Uniejowic jest bardzo aktywna w social mediach. Chętnie relacjonuje kadry ze swojego życia, jak i swoich najbliższych. Również systematycznie pokazuje swój wymarzony dom, który stara się dopieścić niemal w każdym calu, choć, jak przyznaje, jeszcze wiele jest przed nią pracy.

Rodzina Bardowskich niedawno znów się powiększyła

Ostatnio w domu Bardowskich pojawił się nowy i zarazem niezwykle wyczekiwany domownik - uroczy szczeniaczek o imieniu Figa. Kudłaty rozrabiaka szybko skradł serca domowników, jednak internauci nie do końca byli przekonani co do tej decyzji. Kością niezgody okazała się… rasa psa .

Jak wyjawiła Anna Bardowska, czworonóg, który pojawił się w ich domu, jest rasy cavapoo, która powstaje ze skrzyżowania miniaturowego pudla i cavalier king charles spaniela. Choć nie sposób nie zauważyć jego uroku, to jednak internauci wspomnieli, że ten gatunek nie jest uznawany przez Międzynarodową Federację Kynologiczną FCL.

• Szkoda, że teraz jest taka “moda” na mieszanie ras, ku uciesze ludzi, że mają słodkiego, nietypowego pieska. Niestety najbardziej cierpią na tym właśnie one… Oby był zdrowy i szczęśliwy.
• Piesek uroczy. Szkoda tylko, że kolejny influencer napędza hodowlę drogich, “unikatowych” kundelków - pisali internauci.

Anna Bardowska i jej najbliżsi mieli wypadek

Wydawałoby się, że Anna Bardowska już uporała się z nieprzychylnymi komentarzami, jakie otrzymała od internautów, gdy pochwaliła się swoim czworonożnym członkiem rodziny. Niestety teraz spadł na nią i jej najbliższych cios i to znacznie poważniejszy.

W piątkowy wieczór zamieściła na InstaStories zdjęcie, na którym widać ratowników medycznych i jednocześnie wyjaśniła, że mieli wypadek . Niestety jej wiadomość skierowana do obserwatorów była krótka i lakoniczna. Żona rolnika na tę chwilę nie wyjaśniła, co się stało ani kto ucierpiał podczas tego niefortunnego zdarzenia, jednak internauci zapewne trzymają kciuki, by nie było to nic poważnego.