Andrzej Precigs o mały włos nie zostałby aktorem. Niewiarygodne, jakie miał plany
Nie żyje Andrzej Precigs. Aktor cieszył się ogromną sympatią, a największą popularność i uznanie zyskał dzięki roli Zbigniewa Filarskiego w M jak miłość. Lista jego osiągnieć zawodowych jest jednak bardzo długa. Sam wielokrotnie podkreślał, że liczne sukcesy odnosił dzięki swojej żonie, Katarzynie. Poznali się w trakcie studiów w Łodzi, zawsze mocno się wspierali i mimo licznych trudów, przez wiele lat razem kroczyli przez życie. Niestety, ich wspólna wędrówka dobiegła końca.
Nie żyje Andrzej Precigs
Andrzej Precigs urodził się w 1949 roku w Warszawie. Najmłodsze lata spędził jednak z rodzicami w domu dziadków pod miastem. Zawsze wspominał ten czas z ogromnym sentymentem.
- Wystarczyło wskoczyć na rower i już po chwili byłem w brzozowym lasku, a po 5 minutach jazdy byłem w szkole. Może to poczucie swobody i innego rytmu życia - bliżej przyrody niż w dużym mieście - jakoś się we mnie utrwaliło – wyznał w wywiadzie dla Vivy. Po pewnym czasie rodzina powróciła do Warszawy, ale wspomnienie błogiego czasu pośród spokoju natury pozostało w nim na zawsze.
Początkowo artysta planował zostać nauczycielem. Skrycie marzył jednak o karierze aktorskiej, więc szybko zarzucił pierwotny plan i wyjechał na studia aktorskie do Łodzi. To właśnie tam poznał przyszłą małżonkę, największą miłość swojego życia. Para pobrała się tuż po ukończeniu studiów.
Na co zmarł Andrzej Precigs? Aktorka "M jak miłość" ujawniła bolesną prawdęAndrzej Precigs i jego żona unikali medialnego rozgłosu
Małżeństwo unikało rozgłosu i szumu medialnego, rzadko udzielając wywiadów i zachowując życie prywatne tylko dla siebie. Zamieszkali w domku na wsi i po ustabilizowaniu sytuacji finansowej, zdecydowali się na dzieci. W 1987 roku na świecie pojawiła się Natalia, a rok później jej młodsza siostra, Emilia.
Rodzina zawsze stanowiła źródło oparcia dla Andrzeja Precigsa i zajmowała najważniejsze miejsce w jego życiu. - Wiem, że gdyby nie moja rodzina, to ja nie byłbym w miejscu, w którym teraz jestem. Gdyby życie inaczej się potoczyło, gdyby nie było osób, z którymi jestem cały ten czas, bo to dzięki nim i ja też jakoś istnieję – podkreślał.
Rodzina stanowiła dla aktora największą wartość
Dziś córki Andrzeja Precigsa i jego żony są już dorosłe. - Nie mogliśmy się już doczekać, by zostać wreszcie dziadkami. Szczególnie że większość naszych przyjaciół ma już tę frajdę. Teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie. Niestety, dziewczyny mieszkają tysiąc kilometrów od nas i to boli, bo chcielibyśmy widywać je codziennie. Dziś miejsce do życia wybiera się inaczej, niż w czasach naszej młodości – mówił w rozmowie z Vivą artysta.
Źródło: Viva