Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Andrzej Piaseczny wypowiedział się o Sylwestrze Marzeń i wbił szpilę Jackowi Kurskiemu
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 06.01.2022 21:02

Andrzej Piaseczny wypowiedział się o Sylwestrze Marzeń i wbił szpilę Jackowi Kurskiemu

andrzej piaseczny piasek jacek kurski sylwester marzeń
Pawel Wodzynski/East News & Pawel Wodzynski/East News

Andrzej Piaseczny w rozmowie z "Faktem" powiedział, co czuł w związku z tym, że żadna ze stacji nie zaproponowała mu udziału w sylwestrowej zabawie. Muzyk postanowił również wbić szpilę Jackowi Kurskiemu. Chodziło nie tylko o Sylwestra Marzeń, ale również wyjazd prezesa TVP na Eurowizję Junior.

Już od ponad roku Andrzej Piaseczny jest z TVP na wojennej ścieżce. Po swoim coming oucie i odejściu z "The Voice of Poland", muzyk przestał owijać bawełnę - w wielu wypowiedziach nie miał litości dla byłego pracodawcy.

Andrzej Piaseczny w ostrych słowach o Jacku Kurskim

Andrzej Piaseczny wydał kolejny teledysk do piosenki ze swojej płyty "50/50". Z tej racji postanowił odpowiedzieć dziennikarzom "Faktu" na kilka pytań. Wypowiedział się m.in. na temat Sylwestra Marzeń oraz... Jacka Kurskiego.

W krótkiej wypowiedzi skomentował to, że na tegorocznej sylwestrowej imprezie TVP 2 obecne było właściwie tylko i wyłącznie disco polo. Wbił również szpilę Jackowi Kurskiemu.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Wszystko zależy od tych, którzy nas odrobinę "formatują". Jeśli dostajemy propozycję złożoną tylko i wyłącznie z disco polo, to oglądamy tylko i wyłącznie disco polo. Więc te pretensje proszę zgłaszać do człowieka, który usunął się z listy kwarantanny - mówił Piasek.

Chodzi o moment, w którym Jacka Kurskiego wyedytowano z listy kwarantanny. Prezes TVP przebywał na niej całe 40 godzin, a potem zniknął i... pojechał na Eurowizję Junior.

Piasek skomentował Sylwestra Marzeń

Zapytano Andrzeja Piasecznego również o to, czy żałuje, że nie wystąpił na tegorocznym Sylwestrze Marzeń. Piosenkarz odpowiedział, że nie i wyjaśnił:

- Pojawienie się w Sylwestra na publicznej zabawie oczywiście jest znakiem tego, że się żyje i że ciągle jest się artystą, który dostaje tego typu zaproszenia, ale przez ostatnie 3 miesiące zagrałem prawie 70 koncertów, więc spotkanie z publicznością to jest moje życie i pasja, ale mam ich wystarczająco dużo i nie musi mi serce krwawić na brak zaproszenia.

Jak się okazało, musiał również obejrzeć to widowisko w telewizji. Wszystko przez jego mamę, która postanowiła pobawić się w rytmach disco polo.

- Byłem zmuszony na to spojrzeć, bo spędzałem Sylwestra u sąsiadów z przyjaciółmi i rodziną. Moja mama tańczyła do Zenka Martyniuka! Mam to zresztą udokumentowane u siebie w telefonie - zaśmiał się muzyk.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Fakt