Agnieszka Kaczorowska ogłosiła wszystko w "halo tu Polsat". Podjęła kluczową decyzję
Potwierdziły się plotki w sprawie Agnieszki Kaczorowskiej. W niedzielnym wydaniu “Halo tu Polsat” przyznała, że została zakontraktowana z Polsatem na udział w uwielbianym programie. Wiadomość jest o tyle ciekawa, że kilka miesięcy temu gwiazda skłóciła się z kluczowymi postaciami show i raczej nie będzie przez nie miło widziana.
Agnieszka Kaczorowska otwarcie o przyszłości
Agnieszka Kaczorowska w programie “Halo tu Polsat” rozmawiała o nadchodzących świętach, nowych projektach i o stosunkach z byłym partnerem, a formalnie jeszcze mężem, Maciejem Pelą. Stwierdziła, że bardzo lubi płakać, ale nie zamierza wylewać żali publicznie, tylko w poduszkę.
Nie płaczę przed kamerami, tylko w poduszkę i w ramię zaufanych osób: mamy, terapeutki – oświadczyła.
Obecnie najważniejsze jest dla niej dobro dzieci. Nie ujawniła jednak, czy Wigilię spędzą razem, ale zapewniła, że na pewno nie przełamią się opłatkiem.
Na to chyba trzeba jeszcze czasu…
"Moje serce krzyczy". Agnieszka Kaczorowska wraca do Polsatu
Najciekawszą informacją była jednak ta o angażu gwiazdy w kolejną edycję uwielbianego programu Polsatu . Plotki o jej rzekomym powrocie do stacji krążyły od jakiegoś czasu, ale teraz zarówno z jej strony, jak i ze strony telewizji mamy oficjalne potwierdzenie .
Agnieszka Kaczorowska już w najbliższym sezonie stanie na parkiecie “Tańca z gwiazdami”. Widocznie władze stacji upatrują w jej skoku popularności szansę na jednoczesne podbicie oglądalności show. Tancerka podkreśla, że nie jest Agnieszką znaną sprzed lat, więc widzowie będą mogli liczyć na potężny powiew świeżości . Dla niej samej stanowi to formę terapii i odpowiedź na pragnienia artystycznej duszy.
Teraz moje serce krzyczy, że potrzebuję trochę potańczyć - wyznała.
Według jej relacji, propozycja wystąpienia w “Tańcu z gwiazdami” trafiała do niej wielokrotnie. W końcu nadszedł czas na jej przyjęcie.
Ja wychowałam się w telewizji, gdzieś ta adrenalinka jest mi potrzebna. (…) Taniec jest czymś, co mnie najpiękniej wyraża. (…) Propozycja z "Tańca" wracała, ale teraz moje serce zabiło mocniej. Zrozumiałam, ze przez długi czas chowałam tę potrzebę samego tańczenia – kontynuowała.
Skrytykowała jurorów za ich niekompetencje. Agnieszka Kaczorowska nie będzie miała łatwo
Możemy być pewni, że “adrenalinki”, o której wspomniała Agnieszka Kaczorowska, jej nie zabraknie. Wiosną br. w mediach zrobiło się głośno o konflikcie gwiazdy z nowym jurorem “Tańca z gwiazdami” Tomaszem Wygodą. Zarzuciła mu, że jest nieodpowiednią osobą do tej roli, ponieważ tancerze go nie znają, a przez to raczej też nie szanują.
Jest to człowiek wywodzący się z innego stylu tańca, gdzie indziej działający. Wszyscy tancerze, żeby dowiedzieć się, kim jest, musieli go wygooglać, czyli jakby dla tancerzy towarzyskich, nie jest autorytetem – oceniła w rozmowie z Plotkiem.
W obronie swojego kolegi od razu stanął Rafał Maserak, sugerując w rozmowie z mediami, że Agnieszka Kaczorowska “trochę odleciała”. Natomiast znacznie więcej do powiedzenia miała Iwona Pavlović , niezaprzeczalny autorytet w dziedzinie oceny tańca towarzyskiego. Jej cięty język, choć bolesny, jest zwykle bardzo trafny.
Kiedy Agnieszka Kaczorowska tańczyła turniejowo, naśmiewała się z tancerzy w programie “Taniec z Gwiazdami”, bo uważała, że są beznadziejni i źle tańczą. Potem jak zaczęła tańczyć sama, zmieniła zdanie. Później, z tego co wiem, bo to jest też gdzieś w internecie, naśmiewała się z nas, sędziów, że też jesteśmy do niczego. Potem sama kandydowała do tego, żeby zostać sędzią. Teraz podważa wiarygodność Tomka – wymieniała ironicznie Iwona Pavlović w rozmowie z Pomponikiem.
Czytaj także : Rząd wycofuje się z pomysłu PiS. Istotna zmiana w temacie emerytur
“Czarna Mamba” wymownie opisała hipokryzję Agnieszki Kaczorowskiej i jej niezrozumiałą wyniosłość. Czy po takich przejściach – inicjowaniu medialnych wojenek – Agnieszka Kaczorowska ma szansę odczuć miłą atmosferę “Tańca z gwiazdami”?
Ale moim zdaniem czasami lepiej milczeć albo zastanowić się trzy razy nad tym, co się mówi – oceniała Iwona Pavlović w tym samym wywiadzie.