Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". To słowo przejdzie do historii
Od uczestników “Jednego z dziesięciu” oczekuje się dużej wiedzy połączonej z niezwykłym opanowaniem, które razem bywają receptą na podanie znacznej ilości poprawnych odpowiedzi na pytania zadawane przez prowadzącego. Zdarza się jednak, że osoby biorące udział w teleturnieju niespodziewanie odpowiadają w sposób nieoczywisty, wywołując przy tym uśmiech na twarzach widzów. Jedna z nich szybko stała się hitem.
"Jeden z dziesięciu" hitem TVP
“Jeden z dziesięciu” na antenie TVP zadebiutował w 1994 roku i od tamtej pory cieszy się dużą sympatią widzów, którzy z wyraźnym zainteresowaniem zasiadają przed odbiornikami, by zobaczyć, czym tym razem zaskoczą ich uczestnicy. Format od samego początku prowadzi Tadeusz Sznuk, który świetnie spisuje się w tej roli.
Jakiś czas temu pojawiły się jednak plotki, że teleturniej może zniknąć z telewizyjnej “Dwójki”. Wszystko za sprawą zmian, które w ciągu kilku miesięcy przeszła Telewizja Polska. Prowadzący w rozmowie z “Faktem” zdradził, że nie sądzi, by program miał zostać zdjęty.
Stres zaowocował absurdalna odpowiedzią
Udział w teleturnieju dla uczestników bywa często dość stresującym wyzwaniem. Dodatkowo dochodzi chęć zdobycia możliwie największej nagrody, która potęguje to uczucie, co w następnie sprawia, że w każdej chwili może dojść do zabawnej, a nawet kompromitującej sytuacji, którą mogą uwiecznić kamery. Choć zwykle w takich sytuacjach prym wiedzie “Familiada”, w “Jednym z dziesięciu” również nie brakuje interesujących zdarzeń.
Niedawno na TikToku pojawiło się nagranie ukazujące fragment teleturnieju prowadzonego przez Tadeusza Sznuka, gdzie kobieta udziela odpowiedzi na zadane jej pytanie. Choć jest ono, mogłoby się wydawać banalne, to jednak słowo wypowiedziane przez uczestniczkę, będące odpowiedzią, u niejednego widza wywołały uśmiech na twarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Mama zwycięzcy "Mam talent" boi się wychodzić z domu. Porażające wyznanie
Wpadka w "Jeden z dziesięciu" hitem internetu
Na zamieszczonym w sieci nagraniu możemy zobaczyć fragment “Jednego z dziesięciu” . Tadeusz Sznuk zadał uczestniczce pytanie, które zapewne dla wielu osób wydawać się może banalnie proste, jednak stresująca sytuacja sprawiła kobiecie niemały kłopot, przez co nie odpowiedziała na nie poprawnie.
Jak nazywają się pasiaste ssaki z rodziny koniowatych? - zapytał prowadzący.
I wówczas zaczęły się schody. Uczestniczka chwilę zastanowiła się nad tym, co usłyszała, po czym odpowiedziała. Jedno słowo wystarczyło, żeby Tadeusz Sznuk był zaskoczony. “ Stonki” - wypaliła kobieta.
Gospodarz “Jednego z dziesięciu” nie ukrywał zdumienia. Postanowił wyprowadzić uczestniczkę z błędu, tłumacząc, że poprawna odpowiedź to “zebry” . Zawodniczka wówczas tylko westchnęła i skrzywiła się. Nagranie szybko stało się w internecie hitem, a użytkownicy sieci zaczęli je licznie komentować, ukazując swoje rozbawienie.