85-letnia Krystyna Mazurówna gorzko o swojej emeryturze. Na widok kwoty robi się przykro
Krystyna Mazurówna wyznała, że nie miałaby z czego żyć, gdyby nie otrzymała francuskiej emerytury. Chociaż odprowadzała składki w Polsce, została rozczarowana tym, co przelewa jej ZUS. Szczególne pretensje skierowała do telewizji.
Krystyna Mazurówna rozwijała karierę za granicą
Artystom sztuki niszowej, a taką przez wiele lat stanowił taniec, jest bardzo trudno utrzymać się w Polsce. Mimo to Krystyna Mazurówna zdołała przez lata występować na rodzimej scenie. Jeszcze w czasach szkolnych stanęła na deskach Opery Warszawskiej. Polska tancerka i choreografka, mając już za sobą spore doświadczenie, założyła w 1967 roku zespół taneczny “Fantom”, ale już w następnym roku władze zmusiły ją do rozwiązania grupy i opuszczenia kraju.
Krystyna Mazurówna wyemigrowała do Paryża, gdzie kontynuowała karierę, dorabiając w innych profesjach. Tam również powołała do życia formację “Ballet Mazurówna”, z którą występowała zarówno we Francji, jak i w innych krajach Europy. W dorobku artystycznym zanotowała objęcie roli felietonistki w magazynach modowych i lifestyle. Do polskiej publiczności przedarła się obecnością w programie TVN “You Can Dance – Po prostu tańcz”.
Agata Kornhauser-Duda olśniła nową kreacją. Wszyscy patrzyli tylko na niąGdyby nie Francja, Krystynie Mazurównie brakłoby na życie
Domem Krystyny Mazurówny jest Paryż, ale tancerka odprowadzała składki na emeryturę w Polsce. I faktycznie ją dostaje, tylko że kwota nie starczyłaby jej niemal na nic. W rozmowie z Pomponikiem dała wyraz swojemu rozczarowaniu.
Ja mam polską emeryturę. Miałam 105 złotych miesięcznie, ale teraz mam podniesioną do 240 złotych miesięcznie. Na szczęście Francuzi mi dali emeryturę i nie muszę ciągle pracować, żeby żyć. Raczej dopłacam, bo ja ciągle jeżdżę do Polski, oczywiście, sama sobie opłacam przeloty, hotele, żeby uczestniczyć w jakimś wydarzeniu – komentuje Krystyna Mazurówna.
Krystyna Mazurówna płaciła składki, ale emeryturę wciąż ma niską
Kiedy słychać o niskich emeryturach gwiazd, wybuchają dyskusje, czy powinno się im współczuć, czy może raczej ganić za niezadbanie o przyszłość. Każdy przypadek jest indywidualny i powód niskiej emerytury może zależeć od różnych czynników, ale Krystyna Mazurówna zapewnia, że płaciła wszystkie składki. Ponadto występowała w Polsce dla telewizyjnych stacji, co nie wliczyło się jej w staż pracy.
Płaciłam wszystkie składki, ale nie zawsze jest to możliwe. Jeszcze w Polsce występowałam bardzo dużo w telewizji, ale to w ogóle nie jest uznawane. Uznawane są tylko zakłady pracy, gdzie się pracuje na pensji. Miałam operę, operetkę, ale to okazało się niewystarczające. Udało mi się zapracować na prywatną emeryturę, więc nie narzekam – podsumowała Krystyna Mazurówna.