6-osobowa rodzina wjechała prosto pod pociąg. Maszynista nie miał szans na reakcję
Koszmarny wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Borkowice (woj. zachodniopomorskie). Samochód marki mercedes z 6-osobową rodziną na pokładzie wjechał około 21 na tory. W pojazd z impetem uderzył pociąg PKP Intercity. Nie żyje mężczyzna kierujący pojazdem. Pozostali członkowie jego rodziny zostali ranni.
Tragedia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym
Dramat rozegrał się w środę, 5 lipca, około godziny 21:00. W miejscowości Borkowice (woj. zachodniopomorskie), na niestrzeżonym przejeździe kolejowym znalazł się samochód osobowy marki mercedes. W auto, którym podróżowała 6-osobowa rodzina z Niemiec z impetem uderzył pociąg PKP Intercity relacji Kołobrzeg - Kraków.
Nie żyje kierowca
Niestety, kierowca pojazdu nie żyje. - Mężczyzna, prawdopodobnie kierowca samochodu, był reanimowany. Niestety, bezskutecznie. Zmarł na miejscu wypadku - poinformowała w rozmowie z PAP oficer prasowa KMP w Koszalinie nadkom. Monika Kosiec. Pozostali członkowie 6-osobowej rodziny zostali przetransportowani do szpitala. Jak ustalił Super Express, najmłodsza poszkodowana osoba, najprawdopodobniej córka nieżyjącego kierowcy miała 2-3 lata.
Pociągiem jechało ok. 100 pasażerów
Jak poinformowała nadkom. Kosiec, w momencie tragedii, pociągiem podróżowało ok. 100 pasażerów. Nikt z podróżnych nie odniósł obrażeń. Ruch pociągów w godzinach wieczornych został wstrzymany. Przez kilka godzin policja pod nadzorem prokuratora analizowała wszystkie okoliczności dramatu. Trwa dochodzenie w celu ustaleniu przyczyn oraz przebiegu.
Źródło: PAP/ FB