Zwycięzca "Milionerów" opowiedział o tym, co zrobił z pieniędzmi. Zdążył je już wydać
Zwycięzca "Milionerów", Tomasz Orzechowski, zdobył już swój milion. Jak się okazało, zdołał już część z zarobionych pieniędzy wydać. Wyjaśnił, dlaczego i na co przeznaczył wygraną.
Księgowy z Łodzi wystąpił w trzech kolejnych odcinkach serii i po nitce do kłębka zmierzał do ostatniego pytania. Na nie również odpowiedział śpiewająco.
Zwycięzca "Milionerów" opowiedział o tym, co zrobił z pieniędzmi. Zdążył je już wydać
"Milionerzy" w ostatnich odcinkach dali widzom wiele emocji. W trzech kolejnych wystąpił Tomasz Orzechowski z Łodzi, który odpowiadał po kolei na wszystkie pytania postawione przed nim przez Huberta Urbańskiego.
Orzechowski jest piątym Polakiem, któremu udało się w programie zdobyć milion złotych. Próbowało dotychczas 29, można więc powiedzieć, że nie zjadła go presja i nie zawiodła wiedza.
Ostatnie pytanie brzmiało: Kto w połowie XIX w. skomponował słynną "Modlitwę dziewicy", utwór grany w Europie, w Stanach Zjednoczonych, ale najbardziej i do dziś popularny w Japonii? A: Franciszek Liszt z Raiding B: Edward Grieg z Bergen C: Robert Schumann z Zwickau D: Tekla Bądarzewska z Mławy
Bez wahania uczestnik wskazał odpowiedź D, wiedział bowiem, że to właśnie ta zapomniana w Polsce kompozytorka była autorką utworu.
Tomasz Orzechowski zdążył też już wydać część pieniędzy ze swojej wygranej. Odcinki nagrywane były już jakiś czas temu, a wydatek popełniony przez wygranego nie mógł czekać. W programie mówił o swoim marzeniu związanym z wycieczką do Nowego Yorku. Teraz będzie się ono mogło spełnić.
- Przez kilka miesięcy od nagrania poukładałem sobie wszystko w głowie i podzieliłem wygraną tak, aby się nie martwić, co z nią uczynić. Część poszła na mieszkanie, a spora część w obligacje. Więc wychodzi na to, że do Nowego Jorku polecę z własnych środków - mówił wygrany w rozmowie z o2.pl.
Udało mu się również kupić mieszkanie. Rosnące koszty życia sprawiają, że w Warszawie trudno jest już kupić własne gniazdko nawet za milion złotych.
- Ale już w Szczecinie tak i właśnie w tym mieście kupiłem swoje wymarzone mieszkanie. Jest piękne i praktyczne. Z widokiem na jezioro Dąbie. Lubię żyć po swojemu i jakieś rewolucji nie planuję. Jestem zadowolony ze swojego życia i nie zamierzam go zmieniać - przekazał. Zdradził również, że przygotowanie do programu traktował jak sport i uczył się systematycznie, ale bez nawału materiału. Może to jest dobry sposób na życie?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Wiemy z czym zostanie pochowana Elżbieta II. Można się zdziwić
Meghan Markle w ogniu krytyki. Symbol na jej podeszwie wywołał falę niepochlebnych komentarzy
Źródło: Goniec.pl, o2.pl