Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Zrozpaczona Aneta Kręglicka przechodzi ciężkie chwile. Fani: "Moje kondolencje, wyglądasz jak cień człowieka!"
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 17.01.2024 12:50

Zrozpaczona Aneta Kręglicka przechodzi ciężkie chwile. Fani: "Moje kondolencje, wyglądasz jak cień człowieka!"

Aneta Kręglicka
KAPIF/Instagram @anetakreglicka_official;Zrozpaczona Aneta Kręglicka przechodzi ciężkie chwile

Aneta Kręglicka potrzebowała aż rok, by publicznie otworzyć się na temat śmierci bliskiej jej osoby. Modelka zamieściła w sieci poruszający wpis, w którym opowiedziała o stracie, której doświadczyła, zdradziła również, jak od tego momentu zmieniło się jej życie.

Aneta Kręglicka od lat zachwyca swoja urodą

Aneta Kręglicka przyszła na świat w 1965 roku w Szczecinie. Jeszcze będąc dzieckiem, mogła poszczycić się niewątpliwą urodą, która następnie zaprowadziła ją naprawdę daleko. Gdy miała 24 lata, zdobyła tytuł Miss Polonia, a zaledwie kilka miesięcy później, a dokładnie w listopadzie 1989 roku została naszą reprezentantką w konkursie Miss Świata w Hongkongu. 

Tam odniosła niesamowity sukces, bowiem do domu wróciła z koroną i dumnie przez nią noszonym tytułem najpiękniejszej kobiety na świecie. Choć od tamtej pory upłynęło już ponad 30 lat, modelka nadal zachwyca urodą i znakomitą figurą. 

Aneta Kręglicka
fot. KAPIF; Zrozpaczona Aneta Kręglicka przechodzi ciężkie chwile
Niebywałe, w jakich warunkach mieszka Aneta Kręglicka. Luksus aż bije po oczach

Aneta Kręglicka zwykle rzadko otwiera się na tematy prywatne

Aneta Kręglicka, choć zyskała dużą popularność i rozpoznawalność, stara się skrzętnie pilnować swojej prywatności. Choć wiadomo jest, że w 1998 roku wyszła za reżysera Macieja Żaka, a dwa lata później przyszedł na świat ich syn Aleksander, to jednak zdecydowanie rzadko pokazuje ich w social mediach oraz na imprezach branżowych.

Modelka, która rzadko otwiera się na tematy prywatne, jakiś czas temu opowiedziała o śmierci swojego ojca, który zmarł w 2013 roku. Podczas wywiadu dla “Uroda Życia” zdradziła, że niezwykle trudno było się jej uporać z tą stratą i przez dwa lata nie mogła dojść do siebie. Teraz okazuje się, że Aneta Kręglicka otrzymała po raz kolejny cios prosto w serce.

Aneta Kręglicka straciła bliską osobę

Pomimo tego, że Aneta Kręglicka stara się trzymać swoje życie prywatne na uboczu, z dala od blasku fleszy i rozgłosu, tym razem zrobiła wyjątek. Modelka zamieściła w sieci długi i poruszający wpis, w którym wyjawiła, że przed rokiem pożegnała swoją ukochaną mamę. Żona reżysera zdradziła, jak wyglądały jej relacje z nieżyjącymi już rodzicami. Wspomniała także o zmianach, jakie niebawem nastąpią w jej życiu.

Przeżywam ostatnie dni w moim rodzinnym domu. Szczególny moment. Podjęłam trudną, ale konieczną decyzję, by po stracie, po upływie roku, iść dalej. Tu pozostawiam część swojego życia, a zabieram wspomnienia i wrażliwe chwile. Nie jest mi łatwo, bo pożegnania nigdy nie są łatwe. Mimo to wiem, że jestem szczęściarą, miałam dom marzeń, dom pięknych i dobrych ludzi […] Niestety dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą i myślą, że pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem. I to chyba jest najtrudniejsze. Nie usłyszę w słuchawce telefonu: “córeczko, jedź ostrożnie”. Nie powiem: “nie ma, jak u mamy”. Smutne, bo nieodwracalne. Życie się jednak nie kończy i chcę mocno wierzyć, że przede mną jeszcze piękne i zapadające w serce chwile, choć na pewno inne, bo…przecież nic w życiu nie zdarza się dwa razy - napisała nostalgicznie modelka.

Po tym jakże wzruszającym i przepełnionym smutku wyznaniu, fani Anety Kręglickiej postanowili nieco wesprzeć ją na duchu, a w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy przepełnionych współczuciem oraz wsparciem w tych trudnych dla modelki chwilach. Fani pospieszyli ze słowami wsparcia:

Moje kondolencje, wyglądasz jak cień człowieka!

Zapewne będzie lżej jej przeżyć żałobę ze świadomością, że otacza się osobami, które z całych sił ją wspierają.

Źródło: “Uroda Życia”

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów